Trzy osoby trafiły do szpitala z objawami zatrucia, w tym jedna ciężkiego, po zdarzeniu w pensjonacie w Busku-Zdroju. Wiadomo, że doszło do rozszczelnienia rury, która doprowadza do pensjonatu wodę siarczkową. Z budynku ewakuowano 38 osób, w tym 26 pensjonariuszy.
Tuż po godzinie 19 straż pożarna w Busku-Zdroju poinformowała o zakończeniu działań w jednym z tamtejszych pensjonatów. Służby działały tam od godziny 14.30, kiedy to zostały powiadomione o rozszczelnieniu rury doprowadzającej wodę siarczkową do pensjonatu. Woda ta jest stosowana do kąpieli leczniczych.
Jak przekazał st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej, w poniedziałek po południu w Busku-Zdroju doszło do rozszczelnienia rury doprowadzającej wodę siarczkową do jednego z pensjonatów, co doprowadziło do zalania piwnicy budynku. Kiedy strażacy pojawili się na miejscu, woda w pomieszczeniu sięgała 15 centymetrów, a w całym budynku dało się wyczuć drażniący zapach siarkowodoru.
Opary siarki powstałe wskutek odparowania wody stanowiły zagrożenie dla osób przebywających w obiekcie. Na miejsce zdarzenia skierowano siedem zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Kielc.
Trzy osoby zasłabły
Aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji, powiedział, że wskutek zdarzenia poszkodowane zostały trzy osoby. Z ustaleń policji wynika, że do piwnicy najpierw wszedł 24-letni mężczyzna, który prawdopodobnie próbował zakręcić zawór doprowadzający wodę do obiektu. Ze względu na duże stężenie siarki w powietrzu mężczyzna zasłabł.
Potem do piwnicy zeszli jego rodzice, 61-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna, którzy również stracili przytomność. Na miejsce wezwano ratowników. Pierwsi dojechali policjanci, którzy ewakuowali małżeństwo, a strażacy wyciągnęli 24-latka. Wszyscy trafili do szpitala, przy czym młody mężczyzna doznał ciężkiego zatrucia.
- Z budynku ewakuowano 38 osób, w tym 26 pensjonariuszy i 12 członków personelu – przekazał asp. szt. Piwowarski.
Pobrali próbki wody do badań
Na miejsce zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej. Strażacy pobrali próbki badań wody z piwnicy. Gdy upewnili się, że mają do czynienia z samą wodą siarczkową, odpompowano ciecz z piwnicy. - Trafiła ona do specjalnej dedykowanej oczyszczalni, do której są podłączone wszystkie uzdrowiskowe obiekty. Ściany zostały przepłukane czystą wodą. Sprawdziliśmy również detektorami atmosferę. Nie wykazały one żadnego zagrożenia. Pozostaje przewietrzyć pomieszczenia i pensjonariusze będą mogli wrócić do swoich pokoi - powiedział tvn24.pl młodszy brygadier Piotr Dziedzic ze straży pożarnej w Busku-Zdroju.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP Busku-Zdroju