Strażacy musieli wyciągać przez okno 8-letnią dziewczynkę zamkniętą w jednym z mieszkań w Częstochowie. Służby wezwał sąsiad, którego zaniepokoił płacz dziecka. Matka dziecka spożywała w tym czasie alkohol. W domu pojawiła się dopiero po kilku godzinach. Kobieta usłyszała już zarzuty.
Mieszkanka Częstochowy przebywająca na alkoholowej libacji była zupełnie nieświadoma scen, jakie rozgrywały się pod oknami jej domu przy ul. Filomatów. Zastęp straży pożarnej musiał użyć mechanicznej drabiny, by przez okno wydostać jej 8-letnią córeczkę, którą zostawiła zamkniętą na klucz.
Policję zawiadomił sąsiad
- Zgłoszenie o pozostawionym samotnie w mieszkaniu dziecku otrzymaliśmy od mieszkańca kamienicy - mówi podinsp. Joanna Lazar z komendy policji w Częstochowie. - Nie miał on również wątpliwości, że matka dziewczynki poszła pić alkohol, o czym nas poinformował - relacjonuje.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, starali się skontaktować z matką 8-latki, jednak nie przyniosło to skutku. Wtedy wezwali strażaków, by wyciągnęli dziewczynkę z mieszkania.
- W środku znajdowało się spanikowane i wystraszone dziecko. Wyciągnęliśmy je z mieszkania i przekazaliśmy ratownikom pogotowia - mówi st. kpt. Karol Majdzik z częstochowskiej straży pożarnej.
Matka z 2 promilami
- Dziewczynka została przewieziona do szpitala i zbadana. Dziecko było brudne i wyraźnie zaniedbane, jednak jej stan zdrowia był dobry i nie było konieczności hospitalizacji. Ze szpitala została przewieziona do Domu Małego Dziecka, gdzie zapewniono mu należytą opiekę - podaje podinsp. Joanna Lazar.
Matka odnalazła się dopiero wieczorem. Gdy wróciła do domu, natychmiast została zatrzymana przez oczekujących na nią policjantów. Potwierdziły się również przypuszczenia sąsiada, mówiące o spożywaniu przez nią alkoholu. Po sprawdzeniu trzeźwości okazało się, że miała w organizmie ponad 2 promile.
Sprawa do sądu rodzinnego
- Dzisiaj, gdy kobieta wytrzeźwiała, została przesłuchana i postawiono jej zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Za to przestępstwo grozi jej kara do 5 lat więzienia. Skierowaliśmy już sprawę do sądu rodzinnego, który może również odebrać kobiecie prawa do opieki nad dzieckiem - podsumowuje podinsp. Lazar.
Dziecko zostało zamknięte w mieszkaniu przy ul. Filomatów:
Autor: pł/b/kwoj / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Paweł Skalski