"Żona i córka grożą mi pobiciem". Przyjechali policjanci, kobiety ich zaatakowały

Matka i córka zaatakowały policjantów
Matka i córka zaatakowały policjantów
Źródło: śląska policja

56-letni mężczyzna wezwał policję do swoich pijanych żony i córki. - Awanturują się, grożą mi pobiciem - powiedział. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, najpierw rzuciła się na nich z pięściami 20-latka, potem dołączyła jej 52-letnia matka. Szybko zostały obezwładnione i przewiezione do komisariatu.

W środę w południe dyżurny policji w Łaziskach Górnych pod Mikołowem (województwo śląskie) odebrał telefon od wystraszonego 56-latka. - Żona i córka grożą mi pobiciem - miał powiedzieć.

Policjanci pojechali na miejsce, otworzyła im 20-letnia kobieta i gdy poprosili ją o dowód osobisty, wpadła w szał. Rzuciła się na nich z pięściami. Mundurowi obezwładnili ją, wtedy rzuciła się na nich matka młodej kobiety, 52-latka.

Obie zostały obezwładnione i przewiezione do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że miały po 2,5 promila alkoholu w organizmie.

- Poddały się dobrowolnie karze i skruszone wróciły do domu. Nie potrafiły wyjaśnić, dlaczego tak się zachowały i zapewniały, ze przeproszą ojca i męża - mówi Bogusława Dudek, rzeczniczka policji w Mikołowie. Kobietom grożą po 3 lata więzienia.

Dzielnicowy będzie zaglądać

56-latkowi założono niebieską kartę. Okazało się, że to nie była pierwsza interwencja na jego wezwanie. - Wcześniej mówił, że kobiety obrzucają go wulgaryzmami - mówi Dudek.

Jeśli chce odizolować od siebie agresywne kobiety, będzie musiał założyć im sprawę karną. Proces, która teraz czeka kobiety w sądzie, będzie dotyczyć tylko napaści na mundurowych. Dudek zapewnia jednak, że dzielnicowy będzie teraz częściej zaglądał do mieszkania 56-latka.

"Przecież to tylko kawałek"

Program "Polska i Świat" alarmował dwa tygodnie temu, że kobiety w Polsce dorównują w piciu mężczyznom.

W czwartek 10-latka z Żor poprosiła sąsiadów o pomoc, bo mama leżała w łóżku i się nie ruszała. 34-letnia kompletnie pijana kobieta miała pod opieką jeszcze 7-letnią córkę, mąż był w pracy. Do czasu jego powrotu dziewczynkami zaopiekowali się sąsiedzi.

Z kolei w poniedziałek w Bielsku-Białej pijana 75-latka wsiadła za kierownicę i prawie zderzyła się z dwoma autami. W jednym z nich wracał do domu komendant policji. Kobieta wjechała w dwa słupy i bramę. Wtedy komendant próbował ją zabrać jej kluczyki. Ale ona się nie poddawała i przejechała jeszcze 200 m. Policjant myślał, ze jest chora i wezwał pogotowie. - Przecież przejechałam tylko kawałek - powiedziała mundurowemu i wtedy wyczuł od niej silną woń alkoholu.

Wideo magazynu "Polska i Świat" o pijących kobietach:

Kobiety piją tyle co mężczyźni

Kobiety piją tyle co mężczyźni

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: