1 tys. złotych mandatu - to kara, jaką otrzymał kierowca mercedesa, który zaparkował w Gliwicach na miejscu dla niepełnosprawnych. Mężczyzna nie miał też prawa jazdy. - Od 20 lat tak jeżdżę i nic się nikomu nie stało - tłumaczył strażnikom miejskim.
Strażnicy miejscy sprawdzali, czy na miejscach dla niepełnosprawnych parkują ci, dla których są one rzeczywiście przeznaczone. Kontrolowali rejon ul. Wyszyńskiego i Wybrzeża Wojska Polskiego w Gliwicach. Mercedes, stojący na miejscu dla niepełnosprawnych, nie miał karty parkingowej.
- Podczas przeprowadzonej interwencji okazało się, że kierowca nie jest uprawniony do parkowania samochodu na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Nie ma także uprawnień do kierowania samochodem. Powiedział strażnikom, że "od 20 lat tak jeździ i nic się nikomu nie stało" - mówi mł. insp. Marcin Kuczkowski ze straży miejskiej w Gliwicach.
Kierowca został ukarany dwoma mandatami. - Musi zapłacić 500 złotoch za parkowanie bez uprawnień na miejscu dla osób niepełnosprawnych oraz dodatkowo 500 złotych za kierowanie pojazdem bez prawa jazdy - dodaje Kuczkowski.
Z miejsca, w którym został przyłapany na złym parkowaniu, odjechał jako pasażer.
Strażnicy miejscy zauważyli zaparkowanego mercedesa podczas patrolu w rejonie ulic Wyszyńskiego i Wybrzeża Wojska Polskiego w Gliwicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Gliwicach