40-latek zrobił zakupy w jednym ze sklepów w Zabrzu (woj. śląskie). Jak informuje policja, z marketu chciał wyjść z zabawkowym dronem, za który zapłacił tyle, ile kosztowała miska. - Przekleił naklejkę z ceną z tańszego produktu na droższy - przekazują funkcjonariusze. Mężczyzna odpowie za oszustwo. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
W czwartek (8 grudnia) policjanci zostali wezwani do jednego z marketów w Zabrzu. - Z informacji wynikało, że ochroniarze ujęli tam mężczyznę, który przykleił naklejkę z ceną z tańszego produktu na droższy. Wcześniej zauważyli, że klient podejrzanie się zachowywał - relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok z policji w Zabrzu. I dodaje: - 40-latek zerwał z taniej miski metkę z ceną i nakleił ją na zabawkowego drona.
Czytaj też: Policjant miał podmienić opakowanie, by "oszczędzić" 5 złotych. Zarzuty i zwolnienie ze służby
Odpowie za oszustwo, grozi mu do ośmiu lat więzienia
Różnica w cenie produktów - jak podaje policja - wynosiła 165 złotych. 40-latek został powstrzymany przez ochroniarzy - przed wyjściem ze sklepu - już za linią kas. Okazało się, że był pijany. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty dotyczące oszustwa. - Zachowanie polegające na zmianie metki na produkcie w celu zakupienia go po cenie tańszej niż rzeczywiście kosztuje, traktowane jest przez polskie prawo jako oszustwo - przypomina Bijok. A za to grozi do ośmiu lat więzienia. - Co ważne, jest to przestępstwo w każdym przypadku, niezależnie od wartości wyłudzonego towaru - podkreśla policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock