Jednemu z mężczyzn, wywiezionych do Niemiec udało się uciec. Powiadomił swoją opiekunkę społeczną, a ta policję. Kryminalni dotarli do siedmiu pokrzywdzonych i zatrzymali parę z Rumunii, która właśnie wróciła do Polski na kolejny werbunek.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach otrzymali niepokojący sygnał od jednej z pracownic socjalnych. Z kobietą skontaktował się jej podopieczny i poinformował, że został podstępem wywieziony do Niemiec. Tam, wraz z innymi osobami, miał być przetrzymywany w zamknięciu i wykorzystywany do różnych przestępczych czynów. W trakcie przewożenia w inne miejsce udało mu się jednak uciec i przedostać do Polski, a następnie skontaktować ze swoją opiekunką socjalną. Wcześniej ta sama pracownica zgłosiła fakt zaginięcia swoich dwóch podopiecznych, w tym właśnie tego mężczyzny.
Sprawą zajęli się policjanci z Zespołu d/w z Handlem Ludźmi Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach. Ustalili, że na terenie Zagłębia, ale też innych innych miast, działa zorganizowana grupa przestępcza, zajmująca się handlem ludźmi. Działania jej członków polegały na werbowaniu i przerzucaniu do Niemiec osób, które następnie wykorzystywali w różnej przestępczej działalności.
Wyszukiwali osoby bezdomne
Sprawcy wyszukiwali osoby w trudnej sytuacji życiowej, często bezdomne i oferowali im zatrudnienie przy różnych nieskomplikowanych zajęciach nieopodal miejsca, w którym przebywali.
"Okazywało się jednak, że po przewiezieniu do Niemiec zabierali im dokumenty i telefony, a następnie przetrzymywali w zamknięciu w bardzo złych warunkach socjalnych. Osoby te były przez przestępców wykorzystywane do pracy przymusowej, a także zmuszane do popełnienia różnych przestępstw, jak zawieranie i podpisywanie niezrozumiałych dla nich dokumentów w języku niemieckim w różnych instytucjach, w tym bankach, zaciągania zobowiązań finansowych czy też np. wynajmowania samochodów" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Para Rumunów wpadła, gdy wróciła do Polski na werbunek
W wyniku podjętych działań za pośrednictwem Biura Międzynarodowej Współpracy KGP, niemieckie organy ścigania dotarły w miejsce wskazane przez mężczyznę, któremu udało się uciec. Po siłowym otwarciu pomieszczeń, zastali tam jednego z przymusowo przetrzymywanych.
Dalsza współpraca polskiej i niemieckiej Policji przyczyniła się do bezpiecznego sprowadzenia pokrzywdzonych do kraju. W trakcie przesłuchań ustalono kilkoro członków grupy.
Śląscy kryminalni uzyskali informacje, że dwoje z nich właśnie przyjechało z Niemiec do Polski na kolejny werbunek. To 48-letnia kobieta i 36-letni mężczyzna – obywatele Rumunii.
Para została zatrzymana i usłyszała zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem ludźmi, z której to działalności uczynili sobie stałe źródło dochodu. Na wniosek śledczych i Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, Sąd Rejonowy w Sosnowcu zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny areszt.
"Do tej pory śledczy ustalili siedem pokrzywdzonych osób, jednak może być ich znacznie więcej, dlatego sprawa jest rozwojowa. Tym bardziej, że prowadzący ją ustalają kolejnych członków grupy, dążąc do ich zatrzymania" - informuje śląska policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska ;policja