Zimowa aura sprzyja wypadkom na zamarzniętych jeziorach, stawach i rzekach. Nieświadome zagrożenia osoby wchodzą na lód, który w każdym momencie może się załamać. Co zrobić, gdy do takiego wypadku już dojdzie? TVN24 wraz z bytomskimi strażakami podpowiada, jak się wtedy zachować.
Zmienna temperatura nie sprzyja tworzeniu się grubej pokrywy lodowej na jeziorach czy rzekach. Co więcej, każde wejście na nie może się zamienić w tragedię. Przykładem jest tu wypadek z ubiegłego weekendu w Dąbrowie Górniczej, gdzie dwaj młodzi mężczyźni weszli na zamarzniętą taflę zbiornika Pogoria III. 100 m od brzegu załamał się pod nimi lód i obaj wpadli do wody. Strażakom i policjantom udało się ich wyciągnąć i przetransportować do szpitala. Niestety, jeden z mężczyzn zmarł.
O tym, jak niebezpieczne i zdradliwe są zimą stawy i jeziora porozmawialiśmy z bytomską strażą pożarną. Specjalnie dla TVN24 strażacy pokazali, nie tylko jak przebiega akcja ratownicza, ale także podpowiedzieli, jak powinny zareagować osoby, które dostrzegły tonącego.
Szukaj gałęzi, podczołgaj się
- Pierwszą rzeczą, którą świadek zdarzenia powinien zrobić to wezwać pomoc: zadzwonić po straż pożarną na numer 997 albo na numer alarmowy 112 - powiedział aspirant Tomasz Kos z bytomskiej straży pożarnej. Warto zapamiętać miejsce, w którym widzieliśmy osobę potrzebującą pomocy, bo to może ułatwić ratownikom jej poszukiwania.
- Jeśli jest taka możliwość, należy podać tonącemu gałąź albo ubranie. Jednak nigdy nie wolno do niego biec, zawsze należy podczołgać – dodał. Podkreślił przy tym, że wejście na zamarznięte jezioro czy rzekę w celu ratowania innej osoby zawsze jest ryzykowne. - Dlatego tak ważne jest, aby się czołgać, rozkładając ciężar ciała – wyjaśnił.
Ubierz i podaj coś do picia
A co zrobić, gdy udało się już wyciągnąć poszkodowanego? - Należy znaleźć miejsce osłonięte od wiatru, ściągnąć mokrą odzież z uratowanego i okryć go ubraniami ściągniętymi z siebie albo pożyczonymi od innych świadków zdarzenia – radzi Kos. Warto też podać mu coś do picia. - Ale absolutnie nie może to być alkohol, który powoduje jeszcze szybsze wychłodzenie – zastrzega.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice