Tragiczne skutki nawałnicy. Strażacy udrożnili zalaną ulicę i spod błota wynurzyły się zwłoki. 44-letni pracownik prywatnej firmy prawdopodobnie był sam, wyszedł na podwórze w trakcie ulewy, pośliznął się, uderzył w głowę, stracił przytomność i zalała go woda, zmieszana z piachem i roślinami.
Godz. 14.38, środa. Przez województwo śląskie przechodzi nawałnica. Strażacy z Będzina dostają wezwanie do zalanej ul. Akacjowej w pobliskich Bobrownikach.
- Woda zeszła ze wzgórz. Z ziemią, roślinami. Szlam - opowiada Stanisław Sysakiewicz, rzecznik PSP w Będzinie.
Silna ulewa zrobiła wyrwę w skarpie za ogrodzeniem prywatnej firmy budowlanej. Błoto zatkało przepływ pod ulicą. Rozlało się na podwórze firmy, ulicę i sąsiednie posesje. Sięgało kolan.
Strażacy zabrali się za udrożnianie przepływu i pompowanie. - Po godzinie akcji na terenie firmy błoto odsłoniło ciało człowieka - mówi Sysakiewicz.
Nie pomogła reanimacja, podjęta natychmiast przez strażaków i kontynuowana przez wezwanych ratowników medycznych. Lekarz stwierdził zgon.
Zmarły to 44-letni mieszkaniec woj. świętokrzyskiego, pracownik firmy, na terenie której zmarł. - Prawdopodobnie był tam wtedy sam, pozostali pracownicy wyjechali na zlecenie - mówi Paweł Łotocki, rzecznik policji w Będzinie.
Dlatego śledczy prawie wykluczają w stu procentach udział osób trzecich.
Strażacy przypuszczają, że najprawdopodobniej było tak: mężczyzna wyszedł na podwórze w trakcie ulewy, pośliznął się (na podwórzu leżało dużo elementów plastikowych, a nurt przepływającego szlamu był silny), uderzył w głowę (choć z wyglądu nie miał obrażeń zewnętrznych, dlatego równie możliwy jest zawał serca) i stracił przytomność, a reszty dokonało błoto.
Łotocki: - 44-latek mógł umrzeć z powodu podtopienia, ale ostateczną przyczynę ustali sekcja zwłok.
Mężczyzna zginął pod błotem w Bobrownikach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: PSP Będzin