Nieznane dzikie zwierzę grasuje w częstochowskich lasach. Mieszkańcy jednej z dzielnic coraz częściej znajdują szczątki zagryzionych saren i jeleni. Ostatnio zwierzę zaatakowało przy ul. Warzywnej - zabiło dwa daniele.
Zwierzę przeskoczyło przez wysokie ogrodzenie i zaatakowało daniele. Według właściciela posesji to mogła być puma.
- Po północy psy zaczęły ujadać. Wyszedłem na podwórko, ale było ciemno i nic nie widziałem. Wróciłem do domu, po chwili przyszła moja siostra, otworzyliśmy okno i zauważyliśmy leżące łanie. Rzuciłem szybko petardę, by przestraszyć atakujące zwierzę. Zaczęło uciekać, usłyszałem tylko szelest trzcin – opowiada Robert Szostek.
Puma w Częstochowie?
Skąd podejrzenie, że to puma? – Żaden pies nie przeskoczyłby tak wysokiej siatki. Poza tym wszystkie ślady pogryzienia wskazywały, że na pewno nie był to pies czy lis – dodaje Szostek.
Pogryzionym zwierzętom przyglądał się również weterynarz.
- Przerażony byłem ranami na tych zwierzętach. To były głębokie, kłute rany na szyi i głowie. Bardzo charakterystyczny atak dla kotowatych – mówi Bolesław Szyja.
I dodaje: - Ta puma czy inny duży kot powinien być zlikwidowany już kilka lat temu bo on cały czas chodzi. Nie chcę straszyć, ale do lasu chodzę już tylko ze scyzorykiem, bo to nie pierwszy taki przypadek na tym terenie.
Sprawą zajęła się policja, która współpracując z służbami weterynaryjnymi będzie ustalać co wydarzyło się na posesjach.
Do zdarzenia doszło przy u. Warzywnej w Częstochowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Paweł Skalski