Już nie o dzieciobójstwo, ale zabójstwo podejrzana jest 29-latka z Żor, która tuż po porodzie zakopała w lesie ciało swojego syna. Kobieta twierdziła, że działała w szoku poporodowym, ale śledztwo prokuratorskie temu przeczy. Grozi jej nawet dożywocie.
- Kobieta od razu przyznawała się do winy i szczegółowo opisywała, jak zabiła własne dziecko, ale śledztwo wykazało, że wiele rzeczy się nie zgadzało, np. nie urodziła we własnym domu, jak twierdziła, ale w wynajmowanym lokalu - mówi Edyta Hraciuk-Tomecka z prokuratury w Żorach.
29-letnia Iwona J. nadal utrzymuje, że zabiła własnego syna tuż po porodzie pod wpływem szoku poporodowego. Śledztwo jednak temu przeczy. - Jej zachowanie, a także opinia psychologiczna i wyniki badań histopatologicznych dziecka - wyjaśnia Hraciuk-Tomecka.
Przyznaje, że badania nie są stuprocentowo jednoznaczne, bo ciało dziecka było w zaawansowanym procesie gnilnym. Ale stwierdzono rozdęcie płuc III stopnia w czterostopniowej skali Reha. Ostatni stopień jednoznacznie oznacza uduszenie.
Iwona J. najprawdopodobniej udusiła syna (Hraciuk-Tomecka wyklucza, że chłopiec został zakopany przed śmiercią). Prokuratura już postawiła jej zarzut zabójstwa, za co grozi od 8 lat więzienia do 25 lub nawet dożywocie. Wcześniej podejrzana była o dzieciobójstwo, zagrożone pięcioletnim pozbawieniem wolności.
"Zakop ważne dokumenty"
Iwona J. była podopieczną żorskiego ośrodka pomocy społecznej. Na przełomie 2014 i 2015 roku pracownicy socjalni zauważyli, że kobieta jest w ciąży. Ale dziecka nigdy potem nie widzieli. W styczniu 2016 roku powiadomili policję.
Mundurowi zatrzymali matkę, a dzień później w lesie przy ul. Karłowicza na obrzeżach miasta wykopali ciało jej dziecka. Było w skrzynce na narzędzia, owiniętej dodatkowo w folię.
Iwona J. przyznała śledczym, ze 27 stycznia urodziła żywego chłopca i będąc w szoku poporodowym go zabiła. Ciało miał zakopać jej konkubent, który nie jest ojcem dziecka. Jak potwierdziła prokuratura, mężczyzna nie wiedział, co zakopuje. Iwona J. miała mu powiedzieć, że to ważne dokumenty. Nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.
Kobiecie przedłużono areszt. Zabójstwo własnego dziecka, jeśli się potwierdzi, nie będzie jej jedynym przestępstwem. Ma na koncie oszustwa, toczy się przeciwko niej postępowanie w sprawie rozboju z użyciem noża. Gdy ją zatrzymano, wynajmowała pokój w hotelu, skąd ukradła telewizor.
Zamordowanego przez matkę noworodka odkopano w lesie w Żorach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/ec / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja