Dyrektor ośrodka interwencji kryzysowej i matka oskarżone. Bo nie poinformowały o krzywdzie dziewczynki

Źródło:
TVN 24 Katowice
Zarzuty usłyszały dwie osoby, w tym matka dziecka
Zarzuty usłyszały dwie osoby, w tym matka dzieckaTVN24 Katowice
wideo 2/5
Zarzuty usłyszały dwie osoby, w tym matka dzieckaTVN24 Katowice

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dyrektorce ośrodka interwencji kryzysowej oraz matce dziewczynki. Według śledczych obie wiedziały, że dziecko jest wykorzystywane seksualnie przez policjanta i nie powiadomiły organów ścigania. Z ich ustaleń wynika, że krzywda dziecka trwała jeszcze cztery lata od momentu pierwszego zgłoszenia. Przerwała ją dopiero szkoła. Proces byłego już policjanta wciąż toczy się przed sądem.

Dyrektorka Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Jaworznie Barbara O. oskarżona jest o niedopełnienie obowiązku służbowego. - To jeden zarzut, który dotyczy dwóch kwestii. Oskarżona, mając wiedzę o tym, że do jej ośrodka zgłosiło się dziecko sygnalizujące, że jest molestowane, nie zawiadomiła organów ścigania. Nie zabezpieczyła także dowodu w tej sprawie, dopuściła do jego utraty - mówi Monika Stalmach, prokurator rejonowa w Tychach.

Dowód to zapis audio rozmowy czteroletniej dziewczynki z psychologiem ośrodka. Śledczy ustalili, że do takiej rozmowy doszło w 2014 roku i że została zarejestrowana, ale nie udało im się dociec, co się z tym zapisem stało.

Akt oskarżenia, skierowany do sądu 28 maja, obejmuje także matkę dziewczynki, Annę K. Kobiecie zarzucono, że nie powiadomiła policji ani prokuratory o wykorzystywaniu córki i - jak podkreśla Stalmach - nie ma tu znaczenia, że jest matką ofiary. - Od 2016 roku każdy, kto ma wiedzę o przestępstwie pedofilii, ma obowiązek zawiadomienia organów ścigania - mówi prokurator.

To matka przyprowadziła dziewczynkę do ośrodka. Wyraziła zgodę na nagranie córki. To było to nagranie, które potem zniknęło.

O molestowaniu wiedziała jeszcze ciocia dziewczynki, siostra jej matki. Usłyszała o tym jako pierwsza od samej siostrzenicy. Ale - jak mówi Stalmach - poinformowała matkę dziecka i została przez nią zapewniona, że ta uruchomi drogę prawną.

Obu oskarżonym grozi do trzech lat więzienia. Prokurator podkreśla, że na Barbarze O. spoczywał obowiązek funkcjonariusza publicznego, na matce zaś - obowiązek moralny.

Dopiero szkoła zareagowała

Sprawa dyrektorki ośrodka i matki ofiary to wątek, wyodrębniony w trakcie procesu Jacka K., oskarżonego o zgwałcenie dziewczynki przy użyciu podstępu, dopuszczenia się wobec niej innej czynności seksualnej i doprowadzenia jej do wykonania takiej czynności, prezentowania jej treści pornograficznych i wreszcie kierowania wobec niej gróźb karalnych, aby nie informowała o tym nikogo - ani rodziny, ani organów ścigania.

Ruszył proces byłego policjanta oskarżonego o pedofilię
Ruszył proces byłego policjanta oskarżonego o pedofilię (materiał z czerwca 2019 roku)TVN 24

Do czynów tych miało dochodzić w latach 2014 - 2018 w mieszkaniu Jacka K.

Obie oskarżone, według prokuratury, już w grudniu 2014 roku miały pierwszy sygnał, że córka Anny K. może być ofiarą wykorzystywana seksualnego. Dziewczynka miała wtedy cztery lata.

- Anna K. posiadała pełną, wiarygodną wiedzę o tym, że jej dziecko jest ofiarą molestowania seksualnego, a nawet gwałtu. Przyznała się do tego. Powiedziała, że miała takie sygnały od swojej siostry - mówi prokurator Monika Stalmach.

Dziewczynka, według śledczych, skarżyła się na Jacka K. swojej cioci, bo nie chciała sprawiać mamie przykrości. Żona policjanta była jedyną znajomą matki, Anna K. tylko do niej chodziła w odwiedziny. Córki kobiet są w podobnym wieku i bawiły się razem w domu Jacka K.

Ciocia kilkakrotnie przekazywała złe informacje matce dziecka, czyli swojej siostrze. Matka umówiła się na wizytę do psychologa w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Jaworznie.

Anna K. zaprzeczyła w prokuratorze, że została w ośrodku poinformowana, co ma dalej robić. - Stwierdziła, że nie jest urzędem i że to urząd miał obowiązek zawiadomić organy ścigania. Tkwiła w przekonaniu, że urząd ją wyręczy. Przyznała, że córka ciągle ją pytała, "kiedy to zgłosisz, czy się tym zajmiesz". Odpowiadała "jutro", ale z jakichś względów tego nie zrobiła. Nadal bywała z córką w domu Jacka K., ale zapewnia, że miała dziecko pod kontrolą - mówi prokurator.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ten pan przytula inaczej. Ale mama nie ma innych przyjaciół.

Krzywdę przerwała w 2018 roku szkoła podstawowa dziewczynki. Gdy uczennica poskarżyła się nauczycielce języka obcego, ta zaalarmowała dyrektorkę, która od razu złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w prokuratorze.

Pełnomocniczka dziewczynki: wiele instytucji wiedziało
Pełnomocniczka dziewczynki: wiele instytucji wiedziało (nagranie z czerwca 2019 roku)TVN 24 Katowice

"Powinni objąć dziecko opieką, a nie szukać dowodów"

Dyrektorka Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Jaworznie Barbara O. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień.

W rozmowie z portalem tvn24.pl, przeprowadzonej jeszcze przed postawieniem zarzutów, Barbara O. wyjaśniała, że w trakcie wizyty matki z dziewczynką w ośrodku "nie uzyskali potwierdzenia". - Nie uzyskaliśmy jakichkolwiek faktów, które w sposób uzasadniony mogłyby wskazywać na jakiś czyn karalny i co moglibyśmy przekazać organom ścigania - mówiła. Wielokrotnie powtarzała o "braku jakichkolwiek niepokojących faktów".

Gdy dopytywaliśmy, jakie fakty mogła dostarczyć czteroletnia dziewczynka, dyrektorka odmówiła wyjaśnienia z uwagi na ochronę danych osobowych.

- Nie mieści mi się to w głowie - komentowała na naszym portalu Jolanta Zmarzlik, terapeutka z Fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę". - Rozumiem, że w poradni psychologicznej mogliby sobie nie poradzić z podjęciem interwencji, nie mają w tym doświadczenia. Ale ośrodek (interwencji kryzysowej - red.) jest instytucją wyspecjalizowaną w interweniowaniu w takich sprawach. Rolą pracowników ośrodka jest objąć rodzinę opieką, przyglądać się dziecku i zawiadomić prokuraturę, że matka przyszła do nich z informacją, która budzi niepokój. A nie szukać dowodów, oceniać wiarygodność, czy to ewidentny materiał, czy niejasny, słuszny czy niesłuszny. Wszelkie dywagacje są zbędne i szkodliwe dla dziecka. To kompromitujące i skandaliczne, że tego nie zgłosili. Niedopuszczalne - mówiła.

K. nie jest już policjantem, dyrektorka na urlopie

Jacek K. w chwili zarzucanych mu czynów był policjantem w Jaworznie, pracował w wydziale ruchu drogowego. Dlatego śledztwo prowadziła prokuratura w Tychach - z uwagi na znajomość jaworznickich śledczych z funkcjonariuszami policji.

Podejrzany o pedofilię miał siedmioletni staż w policji
Podejrzany o pedofilię miał siedmioletni staż w policji (materiał z czerwca 2019 roku)TVN 24 Katowice

- Proces zmierza do końca, w lipcu może być wyrok - zapowiada Monika Stamlach.

K. przybywa w areszcie i od dawna nie jest policjantem. - Został zwolniony po około trzech tygodniach od postawienia mu zarzutów - mówi Monika Śliwińska z zespołu prasowego policji w Jaworznie.

Barbara O. wciąż jest dyrektorką ośrodka. - Informowaliśmy władze Jaworzna o zarzutach już w listopadzie 2019 roku - zaznacza prokurator.

Urząd miasta, któremu podlega placówka, wydał w tej sprawie oświadczenie. Wynika z niego, że Barbara O. poinformowała prezydenta Jaworzna o przedstawieniu jej aktu oskarżenia. "Aktualnie dyrektor przebywa na urlopie. Pracami jednostki kieruje zastępca dyrektora" - czytamy w oświadczeniu.

Oświadczenie urzędu miasta w JaworznieUM w Jaworznie

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Z innego oświadczenia jaworznickiego magistratu wynika, że władze miasta przyznają, że stało się coś nagannego. "Prezydent (Paweł - red.) Silbert, powziąwszy informację o toczącym się postępowaniu, zlecił natychmiastową kontrolę w siedzibie OIK" - czytamy na stronie urzędu. Po kontroli dyrektorka otrzymała z urzędu zalecenie, że ma "bezwzględnie wypełniać obowiązek wynikający z art. 304 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego".

Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.

Dyrektorka miała także "wzmocnić nadzór nad pracownikami Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Jaworznie w zakresie sporządzania dokumentacji merytorycznej, tak aby stanowiła ona kompletną i rzetelną informację na temat spraw prowadzonych przez Ośrodek". Wreszcie "zapewnić przeszkolenie pracownikom ośrodka w zakresie rozpoznawania i sposobu postępowania w przypadkach nadużyć względem małoletnich" i "wprowadzić pisemne procedury dotyczące nagrywania, archiwizowania oraz usuwania zapisów audiowizualnych".

Autorka/Autor:mag/gp

Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Robert F. Kennedy Jr. otrzymał nominację na sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. Dodał, że jego rywal w wyścigu po prezydenturę startował początkowo jako kandydat niezależny, ale zawiesił kampanię i poparł Trumpa w zamian za funkcję w administracji. Robert F. Kennedy Jr. wzbudza w USA duże kontrowersje między innymi ze względu na antyszczepionkowe poglądy i inne medyczne fake newsy, jakie do tej pory rozpowszechniał - podkreśla Reuters.

Nominacja Donald Trumpa. Antyszczepionkowiec Robert F. Kennedy Jr. na czele resortu zdrowia

Nominacja Donald Trumpa. Antyszczepionkowiec Robert F. Kennedy Jr. na czele resortu zdrowia

Źródło:
CNN, Reuters

Mamy najsilniejsze w historii polsko-amerykańskie stosunki. Patrzę bardzo optymistycznie na sprawy Polski - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Dodał, że bezpieczeństwo naszego kraju jest dla USA "kluczowe". - Przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz z punktu widzenia wojskowego co do tego, jak Polski bronić - podkreślił.

Ambasador Brzezinski: przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz dotyczący tego, jak Polski bronić

Ambasador Brzezinski: przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz dotyczący tego, jak Polski bronić

Źródło:
TVN24

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał zarzuty w ramach śledztwa dotyczącego podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum - informuje Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP

Kilkanaście ostatnich dni upływało nam pod znakiem stabilnej chłodnej i pochmurnej pogody. Od czasu do czasu padał deszcz, miejscami sypał także drobny śnieg. W świetle najnowszych prognoz już niedługo "sypnąć ma konkretnie". O nadchodzącym przedzimiu pisze dla nas synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

"Sypnąć ma konkretnie". Model pokazuje, że do Polski zbliża się śnieżyca

"Sypnąć ma konkretnie". Model pokazuje, że do Polski zbliża się śnieżyca

Źródło:
tvnmeteo.pl

Smog drastycznie ograniczył widoczność w północno-zachodnich Indiach, zasłaniając między innymi widok na mauzoleum Tadź Mahal w Agrze i powodując opóźnienia lotów. Ponadto sprawił, że do lekarzy zgłasza się coraz więcej osób mających problemy z drogami oddechowymi. W Nowym Delhi zamknięto szkoły do odwołania, lekcje będą odbywać się zdalnie.

"We wszystkich szkołach zajęcia będą się odbywały w trybie zdalnym do odwołania"

"We wszystkich szkołach zajęcia będą się odbywały w trybie zdalnym do odwołania"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, IndiaToday, BBC

Robert Fico i Donald Tusk spotkali się nieformalnie w Jaworzynie Tatrzańskiej przy granicy słowacko-polskiej. Kancelaria słowackiego szefa rządu poinformowała, że premierzy rozmawiali między innymi o zbliżającej się polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Nieformalne spotkanie premierów. Trzy godziny Tuska na granicy

Nieformalne spotkanie premierów. Trzy godziny Tuska na granicy

Źródło:
PAP

- Każdy, kto sprzedaje truciznę osobom, które nie są do tego przeszkolone, moim zdaniem ma krew na rękach tych osób, tych dzieci - mówił w rozmowie z Magdą Łucyan wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem sklepy internetowe nie weryfikowały osób kupujących środki do zwalczania gryzoni. Powiedział, że złożył zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury. Później po południu wiceminister przekazał, że rozmawiał z platformami OLX i Allegro, i te zgodziły się na wycofanie ze sprzedaży internetowej środków do deratyzacji. Śledczy nadal ustalają, czy powodem śmierci i zatruć wśród dzieci w ostatnich dniach był środek do zwalczania gryzoni.

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę. Portale aukcyjne reagują

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę. Portale aukcyjne reagują

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Delegacja współpracowników Donalda Trumpa spotkała się w czwartek z prezydentem Andrzejem Dudą i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Według ministra obrony i wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza to sygnał, że "Polska jest ważnym partnerem". - Uważam, że Polska może odegrać bardzo ważną rolę jako łącznika pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Mamy ogromne zaufanie Amerykanów - mówił w "Kropce nad i" szef MON.

Szef MON: mamy ogromne zaufanie Amerykanów

Szef MON: mamy ogromne zaufanie Amerykanów

Źródło:
TVN24

Putinowski reżim nazywa swoich przeciwników zagranicznymi agentami i jednocześnie represjonuje osoby nieheteroseksualne pod przykrywką walki z "propagandą". Teraz wprowadza kolejne narzędzie cenzury. Rosyjska Duma Państwowa jednogłośnie przyjęła projekt ustawy o zakazie "propagandy bezdzietności" w internecie, mediach, reklamie i filmach. Nowe prawo zakłada wysokie grzywny dla obywateli, a obcokrajowcom, oprócz grzywny, grozić będzie areszt do 15 dni i wydalenie z Rosji.

Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"

Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Przedstawiciele służby zdrowia z Kolumbii Brytyjskiej potwierdzili pierwszy przypadek zakażenia ptasią grypą w Kanadzie. Zainfekowanym jest nastolatek. W ubiegłym tygodniu dziecko przyjęto do szpitala w Vancouver. Jego stan jest krytyczny. Źródło infekcji pozostaje nieznane.  

Nastolatek w stanie krytycznym z powodu ptasiej grypy. Źródło zakażenia nieznane 

Nastolatek w stanie krytycznym z powodu ptasiej grypy. Źródło zakażenia nieznane 

Źródło:
CNN, NBC News, tvn24.pl

Jeden ze składów tramwajowych linii 15 najpierw na ulicy Władysława Andersa uczestniczył w kolizji z autobusem, a kiedy zjeżdżał do zajezdni, na placu Bankowym zderzył się z samochodem osobowym.

Pechowy tramwaj. Dwie kolizje jedna po drugiej

Pechowy tramwaj. Dwie kolizje jedna po drugiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec 13 państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polski ze względu na nieprzedłożenie aktualnych planów klimatycznych (KPEiK). Wezwane kraje mają dwa miesiące na odpowiedź, inaczej grozi im skierowanie sprawy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

Polska w niechlubnym gronie. Bruksela wszczęła postępowanie

Polska w niechlubnym gronie. Bruksela wszczęła postępowanie

Źródło:
PAP

Tej nocy w części kraju na drogach może tworzyć się gołoledź. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed ryzykiem wystąpienia marznących opadów. Obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia.

Niebezpieczna aura w części kraju. IMGW ostrzega

Niebezpieczna aura w części kraju. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie Prokuratury Krajowej zatrzymali Grzegorza W. - ustalił reporter "Czarno na białym" Artur Warcholiński. Mężczyzna jest podejrzewany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Informację potwierdził rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. "Obecnie trwają czynności procesowe z zatrzymanym" - napisał. Firma W. opłacała reklamy Dariusza Mateckiego, szczecińskiego posła PiS, w mediach społecznościowych - wynika z materiałów, które zgromadziła prokuratura.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Kolejne zatrzymanie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
TVN24

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA i usłyszał zarzuty w związku ze sprawą Collegium Humanum. 46-latek urząd prezydenta miasta sprawuje już drugą kadencję. Co warto wiedzieć o Jacku Sutryku?  

Jacek Sutryk z zarzutami. Kim jest prezydent Wrocławia?

Jacek Sutryk z zarzutami. Kim jest prezydent Wrocławia?

Źródło:
PAP, Radio ZET, tvn24.pl, wroclaw.pl

Na terenie wrocławskiego lotniska zatrzymano kolejną osobę w sprawie nieprawidłowości w nieistniejącym już Collegium Humanum. Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej potwierdziła, że chodzi o Mariana Dymalskiego, przewodniczącego rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Collegium Humanum

Kolejne zatrzymanie w sprawie Collegium Humanum

Źródło:
tvn24.pl/PAP

W czwartek agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, którego w wyborach samorządowych poparły Koalicja Obywatelska i Nowa Lewica. Mariusz Witczak z KO powiedział, że "w tej kwestii nie może być świętych krów". Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska przekazała, że jest zaniepokojona tym, że polityk z poparciem jej ugrupowania "być może parał się działalnością o charakterze korupcyjnym". Do sprawy odnieśli się też Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Sławomir Mentzen (Konfederacja) oraz Cezary Tomczyk (KO).

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA. "W tej kwestii nie może być świętych krów"

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA. "W tej kwestii nie może być świętych krów"

Źródło:
TVN24, PAP

W czwartek przed południem Łukasz Ż. został przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W październiku Rada Polityki Pieniężnej ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie członkini RPP Joanna Tyrowicz, a pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał Narodowy Bank Polski. Innych wniosków nie składano.

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Źródło:
PAP, tvn24.pl

U wybrzeży Wysp Salomona na Pacyfiku znaleziono największy koralowiec na świecie - twierdzą badacze z ekspedycji National Geographic Society’s Pristine Seas. Zdaniem odkrywców, liczy on sobie co najmniej 300 lat i jest w doskonałej kondycji.

Na Pacyfiku odkryto megakoralowiec

Na Pacyfiku odkryto megakoralowiec

Źródło:
PAP, BBC

Wiele wydatków podkomisji Antoniego Macierewicza budzi zdumienie. Jeden z członków podkomisji miał przejechać samochodem w sumie 314 tysięcy kilometrów. Tytułem zwrotu kosztów podróży pobrał z państwowej kasy, czyli z pieniędzy podatników, prawie 240 tysięcy złotych. Zresztą nie tylko on, bo wysoki zwrot otrzymała także sekretarz podkomisji i jej rzeczniczka prasowa.

Podkomisja Macierewicza wydała fortunę na przejazdy i hotele. Jeden z członków niemal osiem razy okrążył Ziemię

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Były wicemarszałek województwa śląskiego Bartłomiej Sabat pozostanie w areszcie. W czwartek zdecydował o tym katowicki sąd. Samorządowiec został aresztowany w związku z zarzutami korupcji. Ze stanowiska zrezygnował, jednak do przyjmowania łapówek się nie przyznał i złożył zażalenie na decyzję o areszcie.

Aresztowanie Bartłomieja Sabata. Jest decyzja sądu

Aresztowanie Bartłomieja Sabata. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

Ryan Borgwardt, zaginiony przed trzema miesiącami kajakarz, może przebywać w Europie Wschodniej – informują służby Green Lake w stanie Wisconsin. Zdaniem śledczych istnieje prawdopodobieństwo, że mógł sfingować własną śmierć i uciec z kraju. Świadczyć o tym mogą m.in. rejestry straży granicznej.  

Policja: poszukiwany od miesięcy kajakarz mógł upozorować własną śmierć i uciec do Europy Wschodniej

Policja: poszukiwany od miesięcy kajakarz mógł upozorować własną śmierć i uciec do Europy Wschodniej

Źródło:
CNN, BBC

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Delegacja współpracowników Donalda Trumpa, w tym były sekretarz do spraw armii oraz dwóch emerytowanych generałów, przybyła do Warszawy, gdzie spotkała się w czwartek z prezydentem Andrzejem Dudą, a także Rafałem Trzaskowskim. Jak ocenił wcześniej wiceszef Cezary Tomczyk, ta wizyta "pokazuje, że Amerykanie są bardzo dalekowzroczni".

Ludzie Trumpa w Warszawie. Rozmowy z Dudą i Trzaskowskim

Ludzie Trumpa w Warszawie. Rozmowy z Dudą i Trzaskowskim

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Tulsi Gabbard służyła w Iraku, zasiadała w Kongresie, a teraz ma zostać szefem amerykańskich służb wywiadowczych. "Nikt się nie spodziewał, że zostanie wybrana na to stanowisko" - wskazuje agencja Reutera, pisząc o jej niewielkim doświadczeniu w pracy wywiadowczej. Były ambasador Polski w USA Marek Magierowski widzi w tym "bardzo niepokojący sygnał". Kim jest Gabbard i dlaczego budzi kontrowersje?

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Źródło:
Reuters, CNN, PAP, tvn24.pl

Były dziennikarz Fox News Pete Hegseth ma zostać sekretarzem obrony w nowej administracji Donalda Trumpa. Nominacja ta wywołała konsternację w Waszyngtonie. Niektórzy urzędnicy nie mieli pojęcia, kim jest Hegseth i przyjęli tę decyzję ze sporym zaskoczeniem. Zauważa się, że wybór Hegsetha może budzić niepokój wśród europejskich sojuszników z powodu jego stanowiska wobec NATO.

NATO-sceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

NATO-sceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

Źródło:
CNN, Reuters, Politico, tvn24.pl

W środę w miejscowości Jedlińsk koło Radomia dachowała karetka pogotowia ratunkowego. W wyniku wypadku na miejscu zginął ratownik z pogotowia w Białobrzegach, a kierowca ambulansu trafił do szpitala. W mediach społecznościowych tragicznie zmarłego pożegnali koledzy po fachu.

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Źródło:
tvn24.pl, Onet
Premium