Policja poszukuje kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli i próbował staranować radiowóz. Uciekł mimo oddanych podczas pościgu strzałów ostrzegawczych, razem z jednym lub kilkoma pasażerami. Policjantom nic się nie stało.
Trwa poszukiwanie kierowcy audi i towarzyszących mu osób.
Jak poinformował w piątek Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji, pościg rozpoczął się w Świętochłowicach po tym, gdy kierowca audi nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
- Policjanci ruszyli za nim w pościg, który przeniósł się do sąsiedniego Bytomia. Tam kierujący audi próbował staranować, zepchnąć z drogi policjantów. Wtedy też doszło do oddania strzałów w kierunku tego auta. Ostatecznie, gdy policjanci na chwilę stracili z oczu ścigany samochód, został on porzucony przez uciekających, którzy prawdopodobnie oddalili się pieszo - relacjonował Jachimczak. Policjant dodał, że poza prowadzącym audi kierowcą w samochodzie była jeszcze przynajmniej jedna osoba. - Trwają poszukiwania tych osób - zaznaczył.
Policjantom, którzy prowadzili pościg, nic się nie stało. Na miejsce, w którym uciekinierzy porzucili samochód pojechał już prokurator.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24