Policjanci z wydziału zwalczania przestępczości pseudokibiców w Katowicach zatrzymali dwóch mieszkańców Siemianowic Śląskich, którzy posiadali znaczne ilości narkotyków. Mężczyzn zatrzymano na początku września. Moment nie był przypadkowy. Zanim policjanci zatrzymali podejrzanych, najpierw ustalili, kiedy i gdzie będą oni przewozić zabronione substancje.
- W ustalonym dniu na autostradzie A4 w rejonie lotniska Kraków-Balice zatrzymali do kontroli mercedesa. W bagażniku samochodu, którym poruszali się powiązani ze środowiskiem pseudokibiców 29- i 27-latek, policjanci znaleźli worki z poporcjowanymi narkotykami - opisała nadkomisarz Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka śląskiej policji.
Funkcjonariusze sprawdzili również miejsca zamieszkania obu mężczyzn. U 27-latka poza narkotykami zabezpieczyli też: 12 sztuk okularów korekcyjnych i ponad 70 sztuk e-papierosów. Według śledczych te przedmioty mogą pochodzić z przestępstwa.
Z kolei na poddaszu bloku, w którym mieszkał starszy z zatrzymanych mężczyzn, znaleziono ponad 8 kg amfetaminy i 4 kilogramy klefedronu. - Łączna ilość zabezpieczonych substancji to blisko 100 kilogramów, w tym kilkadziesiąt kilogramów klefedronu i blisko 10 kilogramów amfetaminy. Śledczy oszacowali, że wartość zabezpieczonych środków odurzających to prawie 4 miliony złotych - przekazała Chyra-Giereś.
Usłyszeli zarzuty, trafili do aresztu
Sprawę prowadzi krakowska prokuratura, a w zatrzymania włączyli się również małopolscy policjanci. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy przychylił się do wniosku o areszt. To oznacza, że 27- i 29-latek najbliższe trzy miesiące spędzą za kratami. Obu mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia.
Autorka/Autor: aa/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja