40-letni Rafał K., który w czerwcu 2021 roku w Rędzinach (Śląskie), wyprzedzając kolumnę samochodów przed przejściem dla pieszych, omal nie potrącił kilku osób, został skazany na cztery i pół roku więzienia. Mężczyzna miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów po tym, jak 10 lat wcześniej po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia.
K. tym razem odpowiadał za narażenie pieszych na niebezpieczeństwo utraty życia oraz złamanie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za pierwsze z tych przestępstw sąd wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, a za drugie - 4 lat i orzekł karę łączną w wymiarze 4,5 roku więzienia.
Wyrok jest nieprawomocny. - Prokuratura nie będzie wnosić apelacji, uważa orzeczenie za słuszne - przekazał we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Wyprzedzanie kolumny samochodów
6 czerwca 2021 r. w Rędzinach koło Częstochowy kierujący osobowym volkswagenem Rafał K. wyprzedzał cztery pojazdy, które zatrzymywały się przed przejściem dla pieszych. Omal nie potrącił przechodzących przez przejście czterech osób, w tym dwojga dzieci w wieku 7 i 3 lat. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu, należącego do Urzędu Gminy w Rędzinach. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na drodze krajowej numer 91.
Kilka dni później policja poinformowała o ustaleniu i zatrzymaniu kierowcy, który wykonał niebezpieczny manewr, opublikowała też film z kamer monitoringu. Na filmie widać, jak pirat drogowy, mimo podwójnej linii ciągłej, wyprzedza cztery samochody zwalniające przed przejściem, na które wchodziło kilka osób. O centymetry minął chłopca z hulajnogą. Na pasach były też dwie dorosłe osoby. Jedna z nich wiozła dziecko w rowerowym foteliku.
Potrącił rowerzystę i uciekł
Nie jest to pierwsza sprawa karna K. Już w 2011 r. został on skazany na 7,5 roku więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego po pijanemu - w podczęstochowskich Kłomnicach potrącił rowerzystę i uciekł. Po zatrzymaniu okazało się, że sprawca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Wtedy sąd, poza karą pozbawienia wolności, orzekł wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jeszcze wcześniej, w 2010 r., był karany za jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwości.
Po niebezpiecznym manewrze w Rędzinach na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie aresztował podejrzanego, później ten środek zapobiegawczy został przez sąd zamieniony na dozór policji i nakaz powstrzymywania się od prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Przestępstwo narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat, a przestępstwo naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Gminy w Rędzinach