Mają ich. Okaleczone butelką dziewczyny doprowadziły policję do napastników

Elwira i Anna, okaleczone, ale odważne i skuteczne
Okaleczone cieszą się, że sprawca odczuje konsekwencje
Źródło: TVN 24 Katowice
Policja w dwa dni ustaliła wszystkich trzech sprawców bójki, do której doszło prawie dwa miesiące temu. Sprawa ruszyła z kopyta dopiero po tym, gdy Elwira i Anna, okaleczone na twarzy przez obcego mężczyznę, wrzuciły do sieci jego wizerunek. Internauci w kilka godzin podali jego nazwisko i miejsce, gdzie przebywa od dwóch tygodni.

W środę 18-letnia Elwira i 24-letnia Anna rozpoznały mężczyznę, który 1 kwietnia w Katowicach okaleczył je rozbitą butelką. To 26-letni Sebastian K. z Siemianowic Śląskich.

Tego samego dnia wieczorem policja zatrzymała drugiego podejrzanego o udział w bójce, w której ucierpiały dziewczyny. Adrian O. - lat 20, z Piekar Śląskich - został przesłuchany. Ma już zarzut pobicia, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Na wolności jest jeszcze jeden kolega mężczyzn, który miał im pomagać w bójce. Ale policja zna już jego dane. - To kwestia czasu, kiedy zostanie zatrzymany - mówi Aneta Orman, rzeczniczka policji w Katowicach.

"On mieszka blisko mnie"

Czas tu odgrywa dużą rolę, bo od zdarzenia minęły już prawie dwa miesiące.

Sprawa nabrała rozpędu po tym, gdy Elwira i Anna wrzuciły do sieci film z monitoringu, na którym rozpoznały Sebastiana K.

Same ten film zdobyły z baru, w którym K. tuż przed bójką kupił kebab.

Reakcja była lawinowa. W postach pod filmem na Facebooku pojawił się kolejny film z Sebastianem K. Wyraźniejszy. I aż dziesięć osób podało dziewczynom jego dane.

- On mieszka blisko mnie - napisała jedna z internautek. - Od dwóch tygodni przebywa w areszcie.

Elwira i Anna przekazały wszystkie filmy i informacje policji.

"Myślę już teraz tylko o swojej bliźnie"

Policja śląska zapewniała nas, że zabezpieczyła nagrania z monitoringu, zanim otrzymała je od pokrzywdzonych i że znała nazwisko podejrzewanego napastnika z innych źródeł. Ale prowadziła działania operacyjne.

- Cieszę się, że już wiadomo, kto jest sprawcą, że poniesie on konsekwencje i teraz myślę już tylko o swojej bliźnie, co zrobić, żeby było ją najmniej widać - mówi Elwira.

Ma przecięcie przez cały prawy policzek. Anna ma bliznę na brodzie. Dziewczyny i tak miały szczęście, że nie straciły oka albo nawet życia.

Po publikacjach na naszym portalu i antenie TVN 24 chirurdzy plastyczni z Tychów i Warszawy zadeklarowali, że wykonają dziewczynom zabiegi estetyczne za darmo.

Dostały, bo rozdzielały chłopaków

W nocy 1 kwietnia dziewczyny czekały na ulicy Piotra Skargi w Katowicach na autobus do domu w sąsiednim mieście. Wracały z imprezy w klubie ze znajomymi.

Sebastian K. narzucał się ich koleżance. Jej kolega stanął w obronie dziewczyny i tak się zaczęło. Sebastianowi K. ruszył do pomocy Adrian O. i trzeci kolega, ten jeszcze niezatrzymany. Elwira i Anna tylko krzyczały, próbując rozdzielić chłopaków. - Dostałyśmy za nic - mówią.

K. prawdopodobnie usłyszy zarzut spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu. Może spędzić za to aż 10 lat więzienia.

Adrian O. i Sebastian K.
Adrian O. i Sebastian K.
Źródło: | śląska policja

Autor: mag/jb / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: