Na 10 lat więzienia skazał w piątek częstochowski sąd 21-letniego Jakuba S. - sprawcę wypadku, w którym zginęła 16-letnia dziewczyna. Wiózł ją motocyklem. Podczas wyprzedzania utracił panowanie nad maszyną, a potem uciekł z miejsca wypadku. Julię zostawił, dziewczyna zmarła.
21-latek już wcześniej był karany za jazdę po pijanemu i nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Sąd w Częstochowie, prócz wyroku 10 lat więzienia za śmierć 16-latki, orzekł też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
S. ma też wpłacić 20 tys. zł nawiązki na rzecz rodziców ofiary.
Po zatrzymaniu okazało się, że był pod wpływem marihuany, sąd jednak nie potwierdził, że tak było w chwili wypadku.
- W wydanym wyroku sąd uznał, że brak jest jednoznacznych dowodów wskazujących, że w chwili wypadku oskarżony znajdował się pod wpływem narkotyków, gdyż krew do badań została pobrana kilkanaście godzin od zdarzenia - powiedział Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Prokurator wnosił o wymierzenie Jakubowi S. kary 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, która w tej sprawie skierowała akt oskarżenia, złoży wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, co jest zapowiedzią apelacji.
Wyprzedzał z nadmierną prędkością
15 października 2016 roku Jakub S. wraz Piotrem Ś. pojechali motocyklami z Aleksandrii do Konopisk. Tam Jakub S. zabrał na motocykl 16-letnią Julię, z którą wcześniej umówił się telefonicznie.
Wieczorem, w trakcie wyprzedzania z nadmierną prędkością motocykla Piotra Ś., utracił panowanie nad pojazdem. Maszyna wpadła w poślizg, przewróciła się na jezdnię i uderzyła w barierę energochłonną. Julia zmarła na skutek poważnych obrażeń głowy.
Motocykl niesprawny, kierowca bez uprawnień
W śledztwie okazało się, że motocykl Jakuba S. nie był sprawny technicznie i nie spełniał warunków dopuszczenia do ruchu, a jego kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Na podstawie opinii biegłego z zakresu toksykologii prokuratura przyjęła, że w chwili wypadku Jakub S. znajdował się pod wpływem marihuany. Taki też zarzut usłyszał - spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem marihuany i ucieczki z miejsca zdarzenia.
Przesłuchany w prokuraturze S. przyznał się do spowodowania wypadku drogowego, zaprzeczając jednocześnie, że w jego chwili był pod wpływem alkoholu i marihuany. Jak tłumaczył pił alkohol i zażywał narkotyki już po wypadku.
Cezary K. został oskarżony o utrudnianie śledztwa. Przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, które jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała także akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Ś., dotyczący prowadzenia motocykla w stanie nietrzeźwości. Miał 1,5 promila alkoholu.
Autor: mag/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: freeimages.com | Robert Owen-Wahl