Zmanipulowana przez oszustów wyrzuciła gruby plik banknotów do kosza. Gdy zauważyła policjantów, zapytała, czy to oni przyszli odebrać pieniądze. Dzięki temu, że pojawili się we właściwym miejscu i czasie, nie straciła oszczędności życia.
Wczesnym popołudniem policjanci z katowickiego oddziału prewencji patrolowali śródmieście Katowic. Jadąc ulicą Mikołowską, zwrócili uwagę na pewną starszą kobietę rozmawiającą przez telefon.
"Wyglądała na bardzo roztrzęsioną, przejętą i zdenerwowaną. W tym samym momencie zauważyli, jak wyjmuje ona z torebki grube pliki, wyglądające na banknoty i po owinięciu ich w kartkę papieru wrzuca do kosza na śmieci. Policjanci natychmiast podbiegli do kobiety, która zapytała, czy to oni właśnie mieli zgłosić się po pieniądze" - opisuje w komunikacie śląska policja.
ZOBACZ: Szukał pracy, stracił blisko 200 tysięcy.
Zmanipulowana przez oszustów
Okazało się, że kilka godzin wcześniej zadzwoniła do niej kobieta, która przedstawiła się jako policjantka rozpracowująca grupę oszustów okradających starsze osoby. Stwierdziła, że w trakcie nalotu na kryjówkę przestępców znaleziony został podrobiony dowód osobisty 77-latki i dlatego jej oszczędności są teraz zagrożone. Aby ustrzec swoje oszczędności i pomóc policji, miała wypłacić maksymalnie możliwą kwotę z banku. Cały czas instruowana przez oszustkę ostatecznie wypłaciła ze swojego konta 50 tys. zł.
"Ostatnim poleceniem fałszywej policjantki było wrzucenie gotówki do kosza, co zauważyli właśnie przejeżdżający obok policjanci i przechodzień, który również zatrzymał się i chciał zapytać starszą kobietę, co się stało. Kobieta była jednak tak zmanipulowana, że dopiero widok umundurowanych policjantów przekonał ją, że cały czas rozmawiała z telefonicznym oszustem" – dodano.
PRZECZYTAJ: Za dwuzłotówki grozi mu nawet 25 lat więzienia.
Uwaga! Oszuści najczęściej pod legendą tajnej akcji policyjnej wyłudzają oszczędności życia starszych osób. Należy jednak pamiętać, że policjanci w żadnym wypadku nie proszą o przekazanie pieniędzy czy o ich przelanie na jakiekolwiek konto. Gdy ktoś do nas w tym celu zadzwoni, zanim cokolwiek zrobimy, skontaktujmy się z rodziną lub Policją, by zweryfikować te informacje. Wcześniej należy rozłączyć połączenie z oszustem, naciskając czerwona słuchawkę i dopiero gdy w słuchawce usłyszymy sygnał wybierania numeru, możemy mieć pewność, że łączymy się z numerem alarmowym.policja
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Katowice