Stracił panowanie nad autem i wjechał w pieszego, który szedł chodnikiem. Zamiast udzielić mężczyźnie pomocy, wysiadł z auta i uciekł. Pasażerowie też. Wypadek na skrzyżowaniu w Kaletach (woj. śląskie) nagrała kamera monitoringu. 27-latek, podejrzany o kierowanie volvo i potrącenie pieszego, został tymczasowy aresztowany. Pasażerowie auta też usłyszeli zarzuty.
Policja wyjaśnia okoliczności poważnego wypadku, do którego doszło w sobotę w Kaletach. - Około godziny 20:15 kierowca volvo, jadący ulicą Fabryczną, stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na chodnik i potrącił pieszego - informował Jacek Mężyk z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Na nagraniu widać, jak auto wypada z zakrętu, zjeżdża na chodnik i pas zieleni, a tam z impetem uderza w jednego z dwóch idących mężczyzn. Pieszy na skutek poniesionych obrażeń został zabrany do szpitala przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Jak podaje policja, poszkodowany szedł z 28-letnim bratem, któremu nic się nie stało.
- W sobotę wieczorem trafił do nas nieprzytomny potrącony przez samochód pacjent. Przeprowadzona diagnostyka obrazowa wykazała liczne obrażenia. W niedzielę rano pacjenta przekazano do oddziału ortopedycznego. Oczekuje na operację. Stan pacjenta jest stabilny, jest przytomny. Lekarze oceniają stan pacjenta jako niezagrażający życiu - poinformowała Jolanta Wołkowicz z Górnośląskiego Centrum Medycznego.
Kierowca w areszcie, pasażerowie z zarzutami
- Jeszcze w niedzielę wstępne ustalenia wskazywały, że samochodem podróżowały trzy osoby. Teraz wiemy, że autem jechały cztery - trzech mężczyzn i kobieta - powiedział w poniedziałek sierżant sztabowy Jacek Mężyk z komendy policji w Tarnowskich Górach.
Następnego dnia po zdarzeniu, do Komisariatu Policji w Kaletach zgłosiła się 22-latka z Tarnowskich Gór. Dziewczyna poinformowała policjantów, że była pasażerką volvo w chwili, kiedy samochód wypadł z drogi i potrącił pieszego. W tym samym dniu do tej sprawy kryminalni zatrzymali kolejne dwie osoby. Byli to mężczyźni w wieku 30 i 37 lat. Policjanci przesłuchali kobietę i jej dwóch kolegów.
W poniedziałek stróże prawa ustalili miejsce pobytu mężczyzny, który prawdopodobnie kierował volvo. 27-letni tarnogórzanin został zatrzymany i doprowadzony do tarnogórskiej komendy.
22-latka oraz 30-latek i 37-latek usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy poszkodowanemu, za co grozi im do trzech lat więzienia. W poniedziałek prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Zatrzymany 27-latek usłyszał natomiast zarzut spowodowania wypadku drogowego, w którym pieszy odniósł obrażenia ciała i ucieczki z miejsca zdarzenia. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował tarnogórzanina. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tarnogorski,info