Ciągle mu się spieszy. Ostatnio gnał 139 km/h ciężarówką z węglem. "Tam można się dobrze rozpędzić"

Kierowca jechał 139 km/h na autostradzie ciężarówką z węglem
Kierowca jechał 139 km/h na autostradzie ciężarówką z węglem
Źródło: WITD Katowice

Pędził autostradą o 59 km/h za szybko, siedząc za kierownicą ciężarówki wiozącej węgiel. I to nie po raz pierwszy. - Tłumaczył, że zawsze mu się spieszy - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Katowicach, który "drogowego recydywistę" złapał na gorącym uczynku.

Mężczyzna został zatrzymany we wtorek na autostradzie A4 w Gliwicach. Inspektorzy WITD postanowili skontrolować grupę pojazdów, którą polski przewoźnik transportował węgiel.

- W trakcie analizy danych cyfrowych z tachografu zainstalowanego w kontrolowanym pojeździe, inspektor stwierdził, że 23 marca 2015 r. kierowca przekroczył maksymalną prędkość o 59 km/h! Zamiast dopuszczalnych dla samochodu ciężarowego 80 km/h, osiągnął on prędkość 139 km/h - czytamy na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Katowicach.

Kierowca jechał ciężarówką z węglem:

Mężczyzna kierował ciężarówką wiozącą węgiel
Mężczyzna kierował ciężarówką wiozącą węgiel
Źródło: Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Katowicach

Bije rekordy prędkości

Jak się okazało, nie był to jedyny wybryk tego kierowcy. W ciągu kilku poprzednich dni dwukrotnie był na celowniku funkcjonariuszy. Wtedy też jechał za szybko.

- Dane z tachografu wskazują, że w dniu kontroli osiągnął on prędkość 116 km/h, a dwa dni wcześniej - 130 km/h - informuje WITD.

To jednak nic w porównaniu z "rekordem życiowym" tego kierowcy - w 2014 roku, 40-tonowym zespołem pojazdów, jechał z prędkością 151 km/h.

"Powiedział, że jemu się zawsze spieszy"

Podczas wtorkowej kontroli, kierowca przyznał, że jechał za szybko, wskazując, że przekroczył prędkość na autostradzie A4 w okolicach Góry Świętej Anny. - Powiedział inspektorom, że tam można się dobrze rozpędzić, a jemu się zawsze spieszy - informują inspektorzy.

Mężczyzna przyjął mandat w wysokości 400 zł. - Otrzymał też 10 punktów karnych, które - jak stwierdził - chyba go wyhamują, bo znacznie przybliżyły go do granicznej dopuszczalnej liczby 24 punktów, której osiągnięcie skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy - czytamy na stronie internetowej WITD w Katowicach.

Punkty, które mężczyzna miał już na koncie, wynikały z przekroczenia dopuszczalnej prędkości, a także przejechania przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Kierowca jechał o 59 km/h za szybko na autostradzie A4 w Gliwicach:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: NS/i / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: