Policjanci z Myszkowa (śląskie) zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zgwałcenie 49-letniej kobiety. Jej krzyk usłyszał przypadkowy przechodzień, który powiadomił policję.
23-letni napastnik trafił do aresztu. Już wcześniej odsiadywał wyrok za podobne przestępstwo na tle seksualnym. Wyszedł z więzienia w ubiegłym roku.
Pomógł przypadkowy przechodzień
Kobieta została zaatakowana w nocy z piątku na sobotę, kiedy wracała do domu z miejscowego baru.
- Napastnik zaciągnął ją w zaciemnione miejsce w pobliże bloku, a następnie używając przemocy zgwałcił. Kobieta broniąc się, wzywała pomocy. Jej krzyk usłyszał przypadkowy mężczyzna, spacerujący w tej okolicy z psem. Widząc, że kobieta potrzebuje pomocy, natychmiast powiadomił stróżów prawa - informuje śląska policja. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę.
23-latek siedział za podobne przestępstwa
Według stróżów prawa, sprawcą jest 23-letni mieszkaniec Myszkowa. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu zgwałcenia w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy – podaje śląska policja. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował 23-latka na 3 miesiące. Grozi mu kara nawet kilkunastu lat więzienia.
Kobieta została zaatakowana na ulicy Wyszyńskiego w Myszkowie:
Autor: NS/iga / Źródło: TVN 24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja