W trakcie wyścigu oderwało się koło i uderzyło w kobietę  

Do zdarzenia doszło w Gliwicach
Nadkomisarz Marzena Szwed, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach
Źródło: TVN24
Podczas niedzielnych zawodów Wrak-Race w Gliwicach doszło do wypadku. Koło oderwane od jednego z aut uderzyło w 33-latkę. Kobieta została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Nadkomisarz Marzena Szwed z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach powiedziała, że informację o wypadku, do którego doszło na terenie giełdy samochodowej przy ul. Kujawskiej, służby otrzymały po południu. - Podczas wyścigów Wrak-Race z jednego z samochodów, z toyoty yaris, urwało się koło i uderzyło w kobietę stojącą nieopodal ogrodzenia składającego się z opon i taśm - relacjonowała.

Poszkodowana została przetransportowana do szpitala śmigłowcem LPR. Na miejscu pracowali policjanci wraz technikiem kryminalistyki, biegłym i prokuratorem.

Policja zabezpieczyła dokumentację organizatora i przesłuchała świadków. Kierujący toyotą 40-latek był trzeźwy. - Kwestia odpowiedzialności zostanie rozstrzygnięta po zakończeniu wszystkich czynności procesowych i ocenie materiału dowodowego - zaznaczyła nadkom. Szwed.

Do zdarzenia doszło w Gliwicach
Do zdarzenia doszło w Gliwicach
Źródło: KMP w Gliwicach
Do zdarzenia doszło w Gliwicach
Do zdarzenia doszło w Gliwicach
Źródło: KMP w Gliwicach

Wyścigi starych samochodów

Wrak-Race to zawody dla amatorów motoryzacji z udziałem samochodów, które lata świetności mają dawno za sobą. Ich wartość nie może przekraczać tysiąca złotych.

Organizator Wrak-Race Silesia Marcin Klukowski podkreślił, że to pierwszy taki wypadek w kilkunastoletniej historii imprezy.

- Nigdy nie mieliśmy żadnych uwag. Samochody na zawody są transportowane na lawetach, dbamy o względy bezpieczeństwa. Ten wypadek to nieprawdopodobny zbieg okoliczności - dodał. Wyraził przekonanie, że policja wyjaśni wszystkie okoliczności.

Czytaj także: