Szkoła, w której dwie sześciolatki zostały porażone prądem, gdy chwyciły klamkę drzwi przeciwpożarowych, została tymczasowo zamknięta. Lekcje wznowione zostaną pod koniec miesiąca. Trzy dni uczniowie odpracują w soboty, trzy kolejne będą miały dodatkowo wolne.
Po nieszczęśliwym wypadku, do jakiego doszło w zespole szkolno-przedszkolnym w Jankowicach pod Pszczyną tydzień temu w budynku sprawdzono 26 obwodów elektrycznych. Niektóre nie spełniają już wymogów technicznych.
- Do 29 marca szkoła będzie zamknięta - powiedział nam Piotr Łapa, rzecznik urzędu miasta w Pszczynie. - W tym czasie będziemy prowadzić prace związane z wymianą niektórych obwodów elektrycznych.
Klamka pod napięciem
10 marca po śniadaniu przedszkolaki z grupy zerowej szły na zajęcia sportowe do sali w szkole. Budynki przedszkola i szkoły są połączone, wystarczy pokonać korytarz i aluminiowe drzwi przeciwpożarowe.
Drzwi otworzyła nauczycielka, przepuściła część dzieci i ruszyła do przodu. Po chwili usłyszała krzyk. Dwie dziewczynki, trzymające się za ręce poraził prąd po tym, gdy jedna z nich chwyciła za klamkę. Porażona została także nauczycielka, która oderwała dzieci od drzwi.
Dziewczynkom nic się nie stało, po krótkim pobycie w szpitalu wróciły do domu.
Specjalne zajęcia
Ostatni raz przewody elektryczne w szkole w Jankowicach sprawdzano w 2012 roku. Następna kontrola - zgodnie z przepisami - miała być za rok.
Do szkoły w Jankowicach uczęszcza ponad 350 uczniów. Chętni mogą na czas zamknięcia szkoły brać udział w specjalnych zajęciach organizowanych na sali gimnastycznej.
Autor: mag/gp / Źródło: RMF FM / TVN24 Katowice