Marcin Krupa, obecny wiceprezydent Katowic wygrał pierwszą turę wyborów w Katowicach. Według sondażu IPSOS dla TVN24. Zdobył 40 procent głosów. Zmierzy się w drugiej turze z kandydatem PiS, byłym szefem NFZ, Andrzejem Sośnierzem, który zdobył 23,4 głosów.
Marcin Krupa, absolwent Politechniki Śląskiej i obecny wiceprezydent Katowic kandyduje na prezydenta tego miasta z poparciem ustępującego po 16 latach Piotra Uszoka. Krupa chce m.in. budować baseny, kolejkę linową, kontynuować dotychczasowe zadania.
Krupa jest kandydatem komitetu Forum Samorządowe i Piotr Uszok. Rządzący od 1998 roku Katowicami Uszok kandydował z listy tego społecznego komitetu i wygrywał trzykrotnie - w latach 2002, 2006 i 2010.
Uszok kandydaturę Krupy przedstawił oficjalnie na początku października, oceniając jego szanse "bardzo, bardzo wysoko". Podkreślał też wtedy, że włącza się w kampanię Krupy "w imię odpowiedzialności za miasto". Wielokrotnie zaznaczał też, że kandydat ten jest "osobą młodą, która gwarantuje nowe spojrzenie na miasto" i jest najlepiej przygotowany, aby być prezydentem miasta oraz kontynuować zadania. - Nie ukrywam, że powierzyłem mu strategiczne obszary rozwojowe - odpowiadał m.in. za wydział rozwoju miasta, za przygotowanie kluczowych inwestycyjnych projektów. Wiele się nauczył - mówił prezydent Katowic o sprawowanej przez Krupę od czterech lat funkcji wiceprezydenta tego miasta.
Kontynuator polityki Uszoka?
Krupa, który chce "dalej pielęgnować to, co zostało rozpoczęte", czyli m.in. przyciągać inwestorów, wspierać kulturę, swój program wyborczy podzielił na 10 punktów. Nazwał go "Umową z mieszkańcami Katowic". Listę otwiera propozycja, by na budżet obywatelski przeznaczyć 20 mln zł oraz wypracować "skuteczniejsze procedury" związane z jego realizacją. Zaproponował też m.in. stworzenie Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu oraz powołanie pełnomocnika ds. kontaktów pomiędzy organizacjami pozarządowymi (w Katowicach zarejestrowanych jest kilka tysięcy takich organizacji).
W programie wyborczym znalazły się też budowa trzech krytych basenów o długości 25 m każdy wraz z tzw. "małą strefą spa", budowa co najmniej 100 mieszkań na wynajem rocznie - głównie dla młodych rodzin oraz zagwarantowanie miejsc w żłobku i przedszkolu "dla każdego dziecka z Katowic". Znalazł się w nim też "pakiet bezpłatnych usług miejskich" dla rodzin wielodzietnych, w tym bezpłatny transport miejski dla rodzin z trójką i więcej dzieci.
Inne punkty programu to m.in. budowa Centrum Nauki w Katowicach, ożywienie terenów poprzemysłowych, wspieranie inwestycji i nowych technologii poprzez powołanie "opiekuna inwestora". Zaproponował również budowę kolei linowej o długości ok. 4,5 km na południu Katowic jako m.in. ekologicznej i szybkiej alternatywy dla ruchu samochodowego i tramwajowego.
Technokrata
Marcin Krupa ma 38 lat, urodził się i mieszka w Katowicach, jest żonaty, ma dwoje dzieci. To absolwent wydziału transportu Politechniki Śląskiej, w 2005 r. obronił pracę doktorską w specjalności budowa i eksploatacja maszyn.
Radnym miasta był w latach 2006-2010, kiedy pełnił m.in. funkcję wiceprzewodniczącego komisji skarbu, był też wiceprzewodniczącym klubu radnych Forum Samorządowe i Piotr Uszok. Jako wiceprezydent nadzoruje m.in. zadania miasta w zakresie planowania strategicznego, rozwoju systemów transportowych, ochrony i kształtowania środowiska, gospodarki komunalnej, zagospodarowania i planowania przestrzennego. Jest też ekspertem ds. oceny projektów unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego, sędzią sportów samochodowych.
W komitecie poparcia kandydata znaleźli się m.in. kardiochirurg prof. Andrzej Bochenek, aktorka Anna Guzik, dyrektor naczelna Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach Joanna Wnuk-Nazarowa, dyrektor Teatru Korez Mirosław Neinert, muzyk, kompozytor, wokalista, autor tekstów i gitarzysta Artur Rojek.
Krupa powalczy z Sośnierzem
Swoją kandydaturę Sośnierz - dziś dyrektor Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie - ogłosił po rezygnacji z ubiegania się o kolejną kadencję przez wieloletniego prezydenta Katowic, Piotra Uszoka (wcześniej PiS sygnalizowało chęć poparcia Uszoka). Choć w zbliżających się wyborach startuje z poparciem dużej partii, w kampanii zapewniał, że "na zawsze pozostanie bezpartyjny". Jego hasło wyborcze brzmi: "Lepiej. Szybciej. Na pewno".
Przebudowa sceny politycznej
Podczas konwencji wojewódzkiej PiS w Katowicach 25 października Sośnierz mówił m.in. że wybory samorządowe to szansa na przebudowę sceny politycznej, "która już od dłuższego czasu zamarła i która jest niezwykle destrukcyjna dla Polski".
- To państwo jak gdyby nie istnieje - diagnozował Sośnierz.
Jego zdaniem istotne jest przywrócenie Katowicom stołeczności.
- Stać nas na to, żeby świat przyjeżdżał do nas, do tak dużego miasta, które jest stolicą ponad pięciomilionowego regionu, a nie żeby tylko mieszkańcy Katowic jeździli oglądać naprawdę dobre przedstawienia za granicę - mówił tvn24.pl Andrzej Sośnierz.
Chce zatrzymać w Katowicach pieniądze
Jednym z jego sztandarowych postulatów jest powołanie w Katowicach banku miejskiego. W kampanii Sośnierz nie precyzował, kto miałby być w tym projekcie partnerem samorządu.
Zgodnie z prawem bankowym miasta nie mogą być samodzielnymi właścicielami banków, mogłyby np. współtworzyć je w formie spółki akcyjnej z co najmniej dwoma innymi podmiotami. Argumentował jednak, że to sposób na zatrzymanie w Katowicach pieniędzy.
Sośnierz wyjaśniał, że odsetki z udzielanych przez bank kredytów trafiałyby do budżetu miasta. Poprzez kredyty niskooprocentowane, bank miejski miałby jednocześnie pobudzać przedsiębiorczość, co z kolei miałoby przekładać się na nowe miejsca pracy i zapobiegać wyludnianiu się Katowic. Wśród innych postulatów Sośnierz mówił m.in. o aktywizacji centrum miasta oraz o "polityce kulturalnej, którą należy wyraźnie aktywizować w nowych kierunkach". Służyłoby to m.in., aby Katowice - jako stolica regionu - pełniły rolę "integrującą i inspirującą dla samorządów innych miast".
Pochwała Gowina
Podczas śląskiej konwencji PiS występujący po Sośnierzu prezes partii Jarosław Kaczyński nawiązał do jego postulatu, aby zapobiegać wyludnianiu się Katowic. Mówił jednak głównie o skutkach ustaleń październikowego szczytu UE ws. polityki klimatyczno-energetycznej i o postulatach dla całego regionu. Kilka dni później bezpośrednio Sośnierza zachwalał w Katowicach prezes Polski Razem Jarosław Gowin, mówiąc o nim, że jest "rzadkim i cennym typem polityka-menedżera".
Partyjna układanka
63-letni Andrzej Sośnierz z wykształcenia jest lekarzem. Jego nazwisko stało się znane, kiedy kierowana przez niego Śląska Regionalna Kasa Chorych wprowadziła pionierskie w Polsce rozwiązanie - elektroniczną kartę ubezpieczenia zdrowotnego. Służy ona ubezpieczonym w obecnie śląskim oddziale NFZ do dziś.
Sośnierz już raz startował w wyborach na prezydenta Katowic - w 2002 r. zajął drugie miejsce (w pierwszej turze wygrał wówczas Uszok). W wyborach w 2005 r. został posłem z ramienia PO. Potem należał do klubu parlamentarnego PiS.
W 2006 r. ówczesny premier Jarosław Kaczyński powołał go na prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Zrezygnował z tej funkcji po wyborach w 2007 r., kiedy został posłem z listy PiS. W 2010 r. wystąpił z klubu parlamentarnego tej partii i przeszedł do ówczesnego klubu Polska Jest Najważniejsza. Start do Sejmu z list tego ugrupowania w 2011 r. nie przyniósł mu mandatu.
Miłość do historii
Pasją Sośnierza jest historia. Jest założycielem Fundacji Zamek Chudów, do której należy m.in. zamek w miejscowości o tej nazwie pod Gliwicami, częściowo odrestaurowany ze środków fundacji. Jako dyrektor Muzeum Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie Sośnierz zaktywizował działalność tej placówki, organizując liczne imprezy i stawiając na rozwój działalności naukowej.
Autor: gp / Źródło: TVN24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe