Zarzuty znęcania się nad kilkuletnim synem usłyszeli rodzice z Dąbrowy Górniczej (woj. śląskie), którzy nagrali, jak ojciec przydusza własnym ciałem proszące o pomoc dziecko. Matka chłopca nie reagowała na zachowanie mężczyzny. Dopiero później zajęła się płaczącym synem. Dziecko trafiło do rodziny zastępczej, rodzice są pod dozorem policji. Mają też zakaz publikacji jakichkolwiek treści w mediach społecznościowych.
Nagranie pojawiło się kilka dni temu w mediach społecznościowych. Jak opisywały media, przebywająca w pokoju matka nie reagowała na wołania dziecka o pomoc, a nawet stwierdziła, że "może w końcu będzie święty spokój". Rodzice całą sytuację relacjonowali na swoim profilu na TikToku.
O sprawie prokuratura dowiedziała się w piątek ( 17 marca) rano, godzinę później rodzice zostali zatrzymani. - W początkowej fazie śledztwa prokurator musiał zadbać o dobro dziecka i zapewnić mu bezpieczeństwo, dlatego jeszcze w piątek skierował do sądu wniosek o wydanie zarządzeń opiekuńczych i decyzją sądu chłopiec został umieszczony w rodzinie zastępczej - powiedział w niedzielę Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski.
Zabezpieczyli nośniki danych, będą sprawdzać, czy nie ma tam innych drastycznych nagrań
Na polecenie prokuratury w mieszkaniu rodziców policjanci przeprowadzili przeszukanie, zabezpieczyli cały należący do nich sprzęt komputerowy, smartfony i inne nośniki danych. - Zawartość wszystkich nośników zostanie dokładnie przeanalizowana. Śledczy będą sprawdzać, czy nie ma tam zarejestrowanych innych nagrań zawierających akty przemocy wobec dziecka - powiedział portalowi tvn24.pl prokurator Łubniewski.
Prokuratorzy będą też ustalać, czy w rodzinie dochodziło wcześniej do aktów przemocy i czy rodzina posiadała tzw. Niebieską Kartę. - To wszystko będzie przedmiotem naszych ustaleń - zapewnił prokurator.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Nowe przepisy dotyczące Niebieskiej Karty. Przemoc jest nie tylko fizyczna
Zarzuty dla rodziców. Mają dozór policyjny i zakaz publikacji w mediach społecznościowych
W sobotę w Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Górniczej zatrzymani usłyszeli zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Grozi za to kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Prokuratura nie ujawnia treści wyjaśnień rodziców. Decyzją prokuratora oboje trafili pod dozór policji, mają też zakaz publikacji jakichkolwiek treści w mediach społecznościowych.
- Podejmując decyzję o środkach zapobiegawczych prokurator miał w polu widzenia to, że dobro dziecka, które przebywa w rodzinie zastępczej, nie jest już zagrożone, a z drugiej strony to, że podejrzani nie mają już realnej możliwości podejmowania działań destabilizujących bieg śledztwa, gdyż kluczowe dowody zostały zabezpieczone - wskazał Łubniewski.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock