Ludzkie szczątki odnaleziono 26 marca w trakcie prac ziemnych na skrzyżowaniu ulic Św. Barbary i Św. Kingi w Częstochowie. Następnego dnia prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka o nieustalonej tożsamości. To standardowa kwalifikacja prawna w przypadku niewyjaśnionych zgonów.
W toku śledztwa powołano biegłego z zakresu archeologii, który przeprowadził prace ekshumacyjne. Od 26 marca do 14 kwietnia znaleziono tam wiele ludzkich kości, w miejscach przebiegu mediów ulokowanych pod chodnikiem.
To szczątki niemieckich żołnierzy
"Według relacji mieszkańców w tym miejscu znajdowała się pozycja obronna wojsk niemieckich w 1945 r., w której po przejściu frontu pogrzebano zwłoki żołnierzy. Do lat 60. XX wieku mieszkańcy w tym miejscu okresowo zapalali znicze. Po 1945 r. zalegające w tym miejscu szczątki ludzkie wielokrotnie zostały naruszone, przemieszane i rozwleczone na długości około kilkunastu metrów w wyniku budowy sieci uzbrojenia podziemnego i infrastruktury technicznej. Na kośćcu brak było widocznych obrażeń, które mogłyby wskazywać na przyczynę śmierci" - opisywał prok. Tomasz Ozimek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Do ustalenia liczby osób, których szczątki odnaleziono, zastosowano metodę MNI (Minimum Number of Individuals), powszechnie stosowaną w antropologii i naukach pokrewnych. Na podstawie badań stwierdzono, że kości należą do co najmniej pięciu osób. Poza kośćmi znaleziono w tym miejscu także nieczytelną połówkę niemieckiego nieśmiertelnika, niemiecki hełm (Stahlhelm M35), magazynek łukowy i niemieckie guziki mundurowe, tzw. groszki.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Po analizie dowodów śledczy ustalili, że szczątki ludzkie były złożone do grobu wojennego, zawierającego szczątki minimum pięciu żołnierzy niemieckich, którzy ponieśli śmierć w toku działań wojennych w styczniu 1945 r. Szczątki kostne i inne przedmioty przekazano do pochówku na niemieckim cmentarzu wojennym w Siemianowicach Śląskich, natomiast nieśmiertelnik zostanie przekazany do dalszej identyfikacji.
"Z uwagi na fakt, że w toku śledztwa nie zdołano ustalić bezpośredniej przyczyny śmierci pięciu osób o nieustalonej tożsamości, prokurator wydał w tej sprawie postanowienie o umorzeniu śledztwa" - podsumował prok. Ozimek.
Autorka/Autor: SK/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock