Sąd skazał dwóch mężczyzn oskarżonych o nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów na terenie Częstochowy (woj. śląskie). Mateusz K. dostał cztery lata więzienia, a Piotr P. - trzy. Wyrok nie jest prawomocny.
Mężczyźni odpowiadali przed Sądem Rejonowym w Katowicach za nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów na terenie Częstochowy.
- Wobec Mateusza K. sąd orzekł karę łączną czterech lat pozbawienia wolności (skazany został także za przywłaszczenie maszyny o wartości 180 tys. zł). W stosunku do Piotra P. kara łączna wynosi trzy lata pozbawienia wolności. Do tych kar dochodzą nawiązki po pięć tysięcy złotych na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z uwagi na ekonomikę procesową sprawę rozpatrywał Sąd Rejonowy w Katowicach. Wyrok jeszcze nie jest prawomocny - wyjaśnił Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Niebezpieczne odpady na kolejnych składowiskach. Mieszkańcy obawiają się o swoje zdrowie
Nielegalne odpady na wydzierżawionej działce
W maju 2018 roku firma należąca do mieszkańca Katowic Mateusza K., reprezentowana przez Piotra P., wydzierżawiła w Częstochowie działkę. Firma zamierzała tam prowadzić działalność w zakresie segregacji surowców plastikowych, tekstylnych i papierowych. W lipcu 2018 roku właściciel działki zauważył, że część posesji jest zasłonięta czarną folią, za którą znajdowała się znaczna ilość beczek o pojemności 1000 litrów (tzw. "mauzery"). W związku z tym właściciel polecił dzierżawcy usunięcie pojemników z terenu posesji w terminie trzech dni, a po jego bezskutecznym upływie, zawiadomił o sprawie policję.
Czytaj też: Brakuje pieniędzy, skuteczności i komunikacji. Najwyższa Izba Kontroli o bezradności wobec dzikich wysypisk
Na działce znaleziono około 300 beczek o pojemności 1000 litrów z zawartością nieznanej cieczy. Na podstawie opinii biegłych z zakresu chemii stwierdzono, że w pojemnikach znajdowały się łatwopalne substancje niewiadomego pochodzenia, stwarzające wysokie zagrożenie pożarowe dla sąsiednich budynków i infrastruktury drogowej. Ponadto z opinii biegłych wynika, że składowane substancje zawierały szereg związków organicznych wywołujących nowotwory lub zwiększających zachorowalność na nie, a także działających szkodliwie na funkcje rozrodcze i płodność. Mateusz K. i Piotr P. byli już w przeszłości karani.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock