Kamery monitoringu zarejestrowały w sklepie mężczyznę, który kradnie telefon komórkowy. Poruszał się na wózku inwalidzkim. Wcześniej był wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Dzień po tym, jak usłyszał zarzuty, został przyłapany w kolejnym sklepie.
Mężczyzna wjeżdża między regały w sklepie prosto na kamerę monitoringu. Gdy prawie znika z jej zasięgu, bierze z półki telefon komórkowy. Jak ustalili policjanci, wyciągnął wtedy aparat z opakowania z zabezpieczeniami przed kradzieżą.
Nagranie, udostępnione przez policję, pochodzi z 12 stycznia. Dalej widzimy, jak złodziej wyjeżdża ze sklepowej alejki, odkładając opakowanie. Telefon znika.
Skoki na sklep i skok z balkonu
Dzięki rejestracji wizerunku policjanci rozpoznali w złodzieju 41-latka, wielokrotnie karanego za kradzieże sklepowe. Jedno im nie pasowało – wózek inwalidzki. Wytypowany złodziej zawsze był pełnosprawny.
- Zatrzymany mężczyzna miał obie nogi w gipsie. Powiedział policjantom, że połamał je w grudniu zeszłego roku, gdy wyskoczył z balkonu mieszkania, uciekając przed policjantami w innym mieście – mówi Sebastian Imiołczyk, rzecznik policji w Chorzowie.
Jak dodaje Imiołczyk, 41-latek uczynił z kradzieży źródło utrzymania. Dlatego kontuzja go nie powstrzymała. Dowiódł tego kolejny raz dzień po tym, jak usłyszał zarzuty. - Został przyłapany na kradzieży w sklepie w Katowicach – mówi rzecznik.
Teraz może być zmuszony poruszać się na wózku w więzieniu – grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja