Na 15 osób czekała cała Polska po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała o przedłużeniu ciszy wyborczej. Dokładnie tylu wyborców oddało swoje głosy po godz. 21 w Kowalach na Śląsku Cieszyńskim. Lokal wyborczy był tam czynny o 1,5 godziny dłużej w związku ze śmiercią 80-latki. W Kowalach uprawnionych do głosowania było 536 osób.
Starsza kobieta zasłabła około godz. 17.30, tuż po wejściu do lokalu obwodowej komisji w miejscowości Kowale koło Skoczowa. Mimo reanimacji, zmarła. Sprawą zajęła się prokuratura w Cieszynie. Na razie nie wiadomo co było przyczyną śmierci 80-latki. Zaplanowana jest sekcja zwłok kobiety.
- Zdarzenie nadzwyczajne - tak skomentował to wydarzenie Sylwester Marciniak, wiceszef PKW na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
W związku z tym, że przez blisko 1,5 godziny głosowanie w miejscowości Kowale było niemożliwe, o tyle samo zostało później przedłużone. A wraz z nim cisza wyborcza w całym kraju i oczekiwanie na publikację pierwszych sondażowych wyników wyborów na prezydenta Polski.
Kowale na ustach całej Polski
W niewielkich Kowalach w powiecie cieszyńskim mieszka nieco ponad 600 osób. Uprawnionych do głosowania było dokładnie 536 z nich. Między godz. 21 a 22.30, kiedy przedłużona była cisza wyborcza, do urny głosy wrzuciło 15 osób.
- Udało nam się z jedną z tych osób porozmawiać. Ta pani mówiła nam, że zagłosowała trochę przez przypadek, bo akurat wracała od rodziny z Poznania i dowiedziała się, że lokal wyborczy w jej miejscowości będzie dłużej otwarty, dlatego z tego skorzystała - relacjonował reporter TVN24, Jerzy Korczyński.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice