We wtorek późnym wieczorem w tunelu przed stacją Bielsko-Biała Główna wykoleił się pociąg osobowy, kóry jechał ze Zwardonia do Katowic. Bartłomiej Wnuk, rzecznik regionalnego przewoźnika Kolei Śląskich, przekazał, że nikomu nic się nie stało.
Bartłomiej Wnuk przekazał, że do zdarzenia doszło we wtorek tuż przed godziną 20. - Wykoleił się czwarty wózek pociągu. Ostatni wagon składu znajdował się jeszcze przed tunelem, więc pasażerowie zostali bezpiecznie wyprowadzeni przez kierownika pociągu - relacjonował. Rzecznik Kolei Śląskich poinformował, że ruch został tam zamknięty. Pociągi ze Zwardonia dojeżdżają do Wilkowic-Bystrej i stamtąd zastępcza komunikacja autobusowa dowozi pasażerów do stacji Bielsko-Biała Główna. W drugą stronę jest odwrotnie.
Nie ma zniszczeń w infrastrukturze
Bartłomiej Wnuk mówił, że trudno określić, jak długo potrwają utrudnienia, ale nie będzie to zbyt długi czas. - Na miejsce musi dojechać pociąg ratunkowy PKP PLK. Gdy on dotrze, to wagon dość szybko zostanie wkolejony. Nie doszło tam do zniszczenia infrastruktury - mówił około godziny 21.30.
Tunel, powstały w latach 70. XIX wieku, mierzy blisko 270 metrów i przebiega pod częścią ścisłego centrum miasta. Po jednym torze kursują nim pociągi ze Śląska i Bielska-Białej na południe - do Żywca i dalej do Zwardonia na granicy ze Słowacją.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock