W sobotę wieczorem strażacy gasili pożar w mieszkaniu w jednej z kamienic w centrum Będzina. W środku znaleźli ciało kobiety.
Strażacy o zadymieniu z mieszkania przy placu Kazimierza Wielkiego w Będzinie (woj. śląskie) zostali poinformowani przed godziną 20. Na miejsce skierowano cztery zastępy straży pożarnej.
- W akcji uczestniczyło 12 ratowników. Nasze działania polegały na ugaszeniu pożaru i przeszukaniu mieszkań pod względem obecności gazów niebezpiecznych. Podczas przeszukania mieszkania ujawniliśmy ciało kobiety - mówi starszy kapitan Krystian Biesiadecki, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie.
Strażacy nie musieli nikogo ewakuować - mieszkańcy sami opuścili mieszkania jeszcze przed ich przyjazdem.
Policja: drzwiczki pieca były uchylone
Strażacy swoje działania zakończyli około godziny 21.30. Po ich zakończeniu dalsze czynności prowadziła policja i prokurator.
Jak przekazuje młodszy aspirant Marcin Szopa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, zmarła kobieta miała 74 lata.
- Strażacy, którzy byli na miejscu zdarzenia, określili wstępnie przyczynę pożaru – drzwiczki od pieca kaflowego były uchylone - przekazuje Szopa.
Jak dodaje, stąd głównie wynikało silne zadymienie, pożar nie zdążył mocno się rozwinąć. - Lekarz, który przybył na miejsce i stwierdził zgon kobiety, jako przyczynę wskazał zaczadzenie. Prokurator, który przybył na miejsce, nie stwierdził, by w zdarzeniu brały udział osoby trzecie - powiedział Szopa.
Kobieta mieszkała sama. W trakcie działań, na miejsce dojechała jej córka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Będzin