130 tysięcy głosów "wyparowało"? Sąd oddalił protest wyborczy

Sąd odrzucił protest wyborczy
Sąd odrzucił protest wyborczy
Źródło: Paweł Skalski | TVN24 Katowice

Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił protest wyborczy byłej członkini Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w sprawie 130 tys. głosów, które - jej zdaniem - „wyparowały” z protokołu głosowania w wyborach do śląskiego sejmiku. Odczytanie wyroku zagłuszył zebrany tłum skandujący „Na Białoruś, do Putina” i „hańba, dość bezprawia”.

- Zaufałam niezawisłości sądu i się zawiodłam. Nie dziwię się zgromadzonym ludziom, którzy twierdzą, że to standardy białoruskie, putinowskie - powiedziała po ogłoszeniu wyroku Dorota Stańczyk, była członkini Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Katowicach, która wniosła protest wyborczy.

Jak mówiła, "problem polega na tym, że wyrzucono do kosza 130 tysięcy głosów ważnych". - Najpierw dodano a potem skreślono te głosy - sprecyzowała i dodała, że będzie odwoływać się od dzisiejszego wyroku.

W podobnym tonie wypowiedział się Adam Słomka z Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „Niezłomni”. - To, co tutaj widzę jest bliższe standardom, jakie widziałem w Kijowie i Mińsku niż standardom w Londynie. Ta sprawa musi trafić do Strasburga - mówił.

Pomyłka komisji

Zaufałam niezawisłości sądu i się zawiodłam. Nie dziwię się zgromadzonym ludziom, którzy twierdzą, że to standardy białoruskie, putinowskie Dorota Stańczyk, była członkini Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Katowicach

Jak pisaliśmy, do pomyłki rzeczywiście doszło. Najpierw Wojewódzka Komisja Wyborcza ogłosiła, że liczba ważnych głosów oddanych w wyborach do sejmiku na Śląsku wynosi 1 481 479. Jednak potem zorientowano się, że podczas liczenia doszło do błędu i rzeczywista liczba głosów wynosi 1 348 961. Zdaniem Stańczyk prawdziwy protokół wyniku wyborów - z większa liczbą głosów - został zastąpiony falsyfikatem.

Stańczyk wniosła protest wyborczy w grudniu i złożyła osiem wniosków dowodowych. W takcie rozprawy, przed sądem stanęli m.in. Andrzej Czaputa, przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Wyborczej i zarazem sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach oraz jego pełnomocnik mec. Józef Koczur. Sąd odrzucił wszystkie wnioski dowodowe.

Podczas dzisiejszego ogłaszania wyroku i jego uzasadnienia zebrani na sali krzyczeli: „na Białoruś, do Putina”, „hańba, dość bezprawia”.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy

na Wasze sygnały/materiały. Piszcie naKontakt24@tvn.pl.

Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: