12-latek miał zgwałcić bezdomną kobietę na dworcu autobusowym w Katowicach. Chłopak został zatrzymany i od razu zwolniony, bo jest za młody nawet na zakład poprawczy. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny.
O sprawie napisała "Gazeta Wyborcza". Informacje o tym, że doszło do gwałtu, potwierdził komisarz Jacek Pytel z katowickiej policji.
- Około 50-letnia bezdomna kobieta została zgwałcona przez 12-latka. Do zdarzenia doszło na podziemnym dworcu autobusowym w Katowicach - poinformował rzecznik Komendy Miejskiej Policji.
Za młody, by go zatrzymać
12-latek miał zgwałcić bezdomną w nocy, 2 lutego. Spłoszyli go pracownicy ochrony dworca. Chłopak uciekł, ale po kilku godzinach policjantom i ochroniarzom udało się go złapać.
Jednak nie można go było zatrzymać w areszcie, z powodu zbyt młodego wieku. - 12-latek został wypuszczony i przekazany pod opiekę rodziców. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny - dodaje kom. Pytel.
W ubiegłym roku zgłoszonych było 69 gwałtów w całej Polsce, których dopuścili się nieletni. Sprawcami byli chłopcy w wieku 13-15 lat.
Zgodnie z polskim prawem, przed sądem karnym może odpowiadać ktoś, kto skończył 17 lat. Sprawami dzieci - tak jak w tym przypadku - zajmują się sądy rodzinne.
Najsurowsza kara w tej sytuacji to odebranie dziecka dotychczasowym opiekunom. Sąd może też udzielić upomnienia albo zobowiązać do przeprosin czy wykonania prac na rzecz pokrzywdzonego.
Policja dostała zgłoszenie o 12-latku, który zgwałcił bezdomną na podziemnym dworcu autobusowym w Katowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: Gazeta Wyborcza, TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24 Katowice