Ewa Bem po śmierci córki przerwała karierę. Cztery lata po odejściu Pameli piosenkarka wraca na scenę. W listopadzie ukaże się nowy album artystyki zatytułowany "Live". W rozmowie z Eweliną Witenberg opowiedziała, jak się czuje w związku z powrotem do występów. - Wszystkie moje wątpliwości dotyczące tego, czy ja jestem gotowa już wrócić na scenę zostały rozwiane. Pragnienie bycia na scenie, koncertowania, spotkania z muzykami i tego, co towarzyszyło mi przez całe życie, okazało się bardzo silne, silniejsze niż wszystko inne - mówiła. - Natomiast mam stałą wątpliwość dotyczącą swojej formy, nad którą staram się pracować wiecznie. Cztery lata bez sceny i 50 lat na scenie w sumie, to jest jednak sporo wysiłku, trudu i sporo fizyczności - dodała. Przyznała, że czekała na "jakiś odgórny znak", jeśli chodzi o powrót na scenę. - Myślałam, że Pamelka, którą musieliśmy pożegnać cztery lata temu, że ona odczuje jakieś zadowolenie, że ja wychodzę z czeluści tej rozpaczy. To samo zresztą odczuwałam ze strony Gabrysi, drugiej córki, męża, moich najbliższych przyjaciół, kolegów muzyków, mojego menadżera, który bardzo dyskretnie, ale jednak otwierał te skrzypiące drzwi, żeby pokazać mi, że za nimi jest coś, co na pewno dobrze mi zrobi - wyjaśniła. Piosenkarka pożegnała córkę w 2017 roku. Pamela Bem-Niedziałek zmarła na guza mózgu, którego wykryto u niej w 2015 roku. - To jest jeden wielki ślad, który trwa we mnie i będzie ze mną zawsze. W jego obrębie jest mnóstwo rozmaitych sytuacji, uczuć, zapachów, smaków, westchnień, rozmów, tego wszystkiego, co dawała mi obecność tej cudownej osoby, którą była Pamela - mówiła Ewa Bem. Artystka odniosła się także do tytułu nowej płyty "Live". - Życie tej płyty zostało przecięte cztery lata temu. Ona została nagrana, miał być dalszy ciąg, on nie nastąpił, ponieważ odeszła Pamela, odeszłam ja, wszystko przestało być ważne. Teraz, po czterech latach, ta płyta wraca, to było takie przerwane życie - przyznała. Czy jakąś piosenkę z nowej płyty chciałaby szczególnie zadedykować swoim córkom? - Wszystkie są dla Pamelki i dla Gabrysi - odpowiedziała.
