Próba podejścia

Aleksander Lwow: młodzieży brakuje doświadczenia, które leżało u podłoża naszych karier

Kiedyś jak ktoś w górach spadł albo zginął to list z tą informacją szedł dwa tygodnie. Dziś ludzie umierają na oczach świata. Nie odpowiada mi to - mówił w rozmowie z Maxem Cegielskim Aleksander Lwow. - Jeżeli gość obrywa kamieniem, dostaje w twarz, jest zalany krwią, ale nim pozwoli się opatrzeć, robi sobie selfie, które wkrótce ląduje w sieci, to mi się to nie podoba - dodał himalaista z 50-letnim stażem. Alek Lwow wspinać się zaczął w 1970 roku w Sudetach, później były Karpaty, Alpy, Pamir, Kaukaz, Norwegia, Hindukusz. Wszedł między innymi na: Manaslu, Lhotse, Czo Oju i Gaszerbrum II. W 1998 roku został laureatem nagrody "Kolos" za zimową wyprawę na Mount Everest. W swojej książce "Zwyciężyć znaczy przeżyć. Dwadzieścia lat później" opisał swoją drogę od skałek po góry najwyższe.