Bartłomiej Sienkiewicz, dr Alina Muzioł-Węcławowicz

Premier Mateusz Morawiecki zaprosił wszystkie kluby i koła parlamentarne na czwartek na rozmowę w sprawie relokacji migrantów. Bartłomiej Sienkiewicz (KO, były szef MSW, współtwórca Ośrodka Studiów Wschodnich) w "Faktach po Faktach" w TVN24 mówił, że "premier najpierw rozpętuje nagonkę wobec opozycji i przewodzi wielkiej operacji medialnej PiS-u, po czym, kiedy się okazuje, że Donald Tusk ujawnił prawdę o tym, jak wygląda polityka PiS, to nagle postanowił się przeprosić z opozycją i ją przyjąć i porozmawiać". - Miejscem dyskusji o polityce rządu jest parlament. PiS zrobił wszystko, żeby parlament stracił jakiekolwiek znaczenie. Miejscem na dyskusję jest sala plenarna parlamentu. Na herbatkę do premiera można się umówić, rozmawiając o pogodzie i kotkach, ale nie o tym, co stanowi podstawowe elementy polskiej polityki - wskazał rozmówca Grzegorza Kajdanowicza. Sienkiewicz podkreślił, że "wobec realnych fal migracyjnych musimy zachować solidarność".

Następnie w "Faktach po Faktach" dr Alina Muzioł-Węcławowicz (ekspert ds. mieszkalnictwa i polityki mieszkaniowej) komentowała program tanich kredytów. - To nie będzie kredyt 2 procent, a 3 plus. Samo słowo "bezpieczny" też jest lekkim nadużyciem, ponieważ nikt nie zna losu nawet przez te pierwsze 10 lat funkcjonowania kredytu. Różne rzeczy mogą się zdarzyć. Kredyty długoterminowe co do zasady nie są bezpieczne. To jest chwytliwa nazwa - wyjasniła.