Bez polityki

Natalia Przybysz: feminizm jest warunkiem funkcjonowania demokracji

Przez ostatni rok każdy dzień był testem na pokorę i na docenianie tego, co jest – mówi wokalistka i autorka tekstów Natalia Przybysz. - Miałam uczucie, że jesteśmy wyłączeni poza nawias nawiasów, że już nawet o nas nikt nie wspomina. Restauratorzy byli na szarym końcu, ale byli wymienieni, a o nas ministerstwa nie wspominały w ogóle - dodała artystka. W programie "Bez Polityki" piosenkarka odniosła się do zaangażowania w Strajk Kobiet. – Jeśli jeszcze wierzymy w demokrację, to feminizm jest warunkiem funkcjonowania demokracji i różności między ludźmi, i nie tylko ludźmi. Dla mnie istotne jest również to, w jakiej kondycji znajduje się nasza planeta i zwierzęta – mówiła Przybysz, która swoją postawę definiuje jako ekofeminizm. Rozmówczyni Piotra Jaconia uważa także, że "chociaż nasz rząd nie robi nic w odpowiedzi na te strajki", to "były one też ważne dla nas, dla kobiet, które widziały siebie nawzajem na ulicach i widziały, ile nas jest, i poczuły, że między nami ożywa coś takiego, czego wcześniej nie było w Polsce".