Bez polityki
Czujesz się jak Jezus? Rafał Betlejewski: oczywiście, że tak
Próbuje sięgać do głębi. Prowokuje, by ludzie pokazywali prawdziwe uczucia i myśli. - Złe emocje skrywają nasze strachy. Boimy się tego wszystkiego, czego nie mamy. Tego, co powoduje, że czujemy się mniej wartościowi - mówi w programie "Bez polityki" w TVN24 GO Rafał Betlejewski. Twierdzi, że "żyjemy w zakłamanym kraju, wszystko musi być fajnie zapakowane, a dochodzenie do sedna powoduje, że ludzie czują się niezręcznie". Piotrowi Jaconiowi zdradza, czy zdarzało mu się błądzić i czy ma poczucie, że ludzie się go boją. – Dla wielu osób jestem przerażający. Mam świadomość, że ludzie mnie się boją. Bardzo często mi to przeszkadza. Próbuję zmniejszać dystans - przyznaje. Betlejewski pochodzi z katolickiej rodziny. Chciałby pokazać społeczeństwu prawdziwą "lekcję religii" i - jak tłumaczy - odciągnąć państwo od Kościoła katolickiego. - Chciałbym uratować moich rodziców i wielu Polaków przed takim zabobonnym podejściem do religii, które jest furtką dla ideologii prawicowej, która zawsze była zgubna dla Polski. Powoduje, że wyprowadza nas to z Unii Europejskiej, oddala od sąsiadów europejskich, zamyka w pewnym skansenie myślowym - dopowiada. Zapytany, kim tak naprawdę jest Rafał Betlejewski, odpowiedział: - Dzisiaj bywam artystą, jestem społecznikiem. Staram się myśleć i działać zgodnie z tym, co rozumiem. Przede wszystkim staram się być wolny. Wolny. Niech to słowo zapadnie, bo jest słabo eksponowane.