Archiwum zbrodni
Roman. (Nie)znany zabójca
Pod koniec lat osiemdziesiątych bycie gejem nie było powszechnie akceptowane, a samotny kawaler wzbudzał podejrzenia sąsiadów. Dlatego geje spotykali się na tzw. pikietach, miejscach publicznych, których drugie znaczenie znali tylko wtajemniczeni. Jednym z takich miejsc w Łodzi był park obok dworca Łódź Fabryczna. To tam swój początek ma historia Romana. Prawdopodobnego zabójcy siedmiu gejów z Łodzi, który od 30 lat pozostaje nieuchwytny.
- Nikt nie sądził, że ta życiowa niedorajda może być seryjnym mordercą - mówi jeden z bohaterów reportażu, który pamięta tamte czasy. Dziś rozmawia przed kamerą, nie pokazując twarzy. Znał kilka ofiar Romana. Do dziś sam bada tę sprawę, przeglądając akta. Od lat uważa, że policjantów bardziej od schwytania zabójcy interesowało rozpracowanie środowiska homoseksualistów. Mężczyźni ginęli nocą, w swoich mieszkaniach. - Ofiara i zabójca zostawali sam na sam. Nawet jeśli było to poprzedzone jakąś prywatką, to był to moment wyczekany, gdy oni zostawali sami i wtedy coś się działo. Prawdopodobnie dochodziło do stosunku, o czym świadczyłoby, że ofiary było roznegliżowane. Natomiast to nie świadczy, że do tego stosunku faktycznie doszło - tłumaczy Arkadiusz Lorenc, autor książki "Morderca z pikiety". - Miał czas, aby oddalić się z miejsca zdarzenia, a ciała odnajdywano po kilku dniach. To daje dużą przewagę sprawcy i utrudnienie w zabezpieczaniu śladów - wyjaśnia Joanna Stojer-Polańska, kryminalistyczka.
Mężczyźni ginęli w różny sposób. Jedne ofiary były krępowane i bite, inne duszone, niektórzy ginęli od ciosów nożem. Jeden z bohaterów reportażu, zajmujący się badaniem serii zbrodni, mówi, że w niektórych przypadkach mowa tu o tzw. nadzabijaniu. W 2016 roku sprawą zajęło się łódzkie Archiwum X. Czy po latach udało im się rozwiązać zagadkę zabójcy gejów? Czy były to morderstwa doskonałe, skoro mimo wielu śladów z miejsc zbrodni zabójca od 30 lat pozostaje nieuchwytny? Tropem seryjnego zabójcy ruszyli Małgorzata Marczok i Andrzej Kuberski w reportażu "Roman. (Nie)znany zabójca".