Doktor Leszek Borkowski to farmakolog kliniczny, czyli szpitalny policjant: pilnuje leków, lekarzy i pacjentów. Sprawdza, czy w szpitalu leki nie są mylone, czy nie są niewłaściwie łączone, czy nie są przedawkowywane, na przykład u kobiet w ciąży, które narzekają na ból miednicy.
- Mówimy ok, możesz dostać przeciwbólowe, ale na krótko, i takim jedynym przeciwbólowym, który ja zalecam, to jest paracetamol, inne nie. Ale też nie można za długo podawać, bo potem dziecko, które się urodzi, może mieć ADHD - mówi dr Leszek Borkowski.
Kobieta w ciąży po paracetamolu w dużych dawkach może mieć problemy z zakrzepicą. Po operacjach pacjenci nierzadko potrzebują plastrów przeciwbólowych. Nie wszyscy wiedzą, że dawkowanie substancji w takim plastrze zależy od temperatury powietrza. Latem, kiedy jest gorąco, potrzeba mniejszych dawek, bo substancja szybciej się uwalnia. Mniejszych dawek potrzebują też kobiety, bo ich skóra jest cieńsza.
- Trzeba uwzględnić wszystkie aspekty i wiedzieć, jaka częstotliwość. Skóra kobiety i mężczyzny się różni? Oczywiście, my jako faceci jesteśmy gruboskórni, kobiety mają cienką skórę i przez to przyswajają przez skórę więcej leków - tłumaczy dr. Leszek Borkowski.
"U nas są głównie reklamy leków, tego nie ma nigdzie indziej"
Farmakolog kliniczny musi konsultować decyzje lekarzy, bo wystarczy tylko spojrzeć na szafki z lekami na oddziale chirurgii, żeby się przekonać, jak wiele tych leków wypisują i jak łatwo o pomyłkę. Do tego jeszcze pacjenci przynoszą do szpitala własne leki.
- U nas są głównie reklamy leków, tego nie ma nigdzie indziej. U nas panuje polipragmazja. Za dużo leków daje się pacjentom. Myślę, że jest to spowodowane brakiem centralnej ewidencji i taką bezmyślnością lekarzy - mówi Piotr Szenk, kierownik Oddziału Chirurgicznego Szpitala Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie.
W Polsce jest zaledwie kilkuset farmakologów klinicznych - mniej niż szpitali.
- Konsultacje są praktycznie niezbędne i bardzo dużo wnoszą do naszego leczenia. Unikamy w ten sposób powikłań, unikamy przedłużonych hospitalizacji i szybciej wypisujemy pacjentów - przyznaje Katarzyna Kamińska, wicedyrektorka Szpitala Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie.
Dlatego warto pamiętać, że nasze leczenie także zależy od farmakologów klinicznych. - Koncerny farmaceutyczne nas nie kochają. Farmakolog to jest taka osoba, która nie mówi dobrze o lekach. Bo my, patrząc na lek, widzimy to, co złego może zrobić lek. My nie jesteśmy od reklamy leków - podkreśla dr Leszek Borkowski.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN