Czy kobiety powinny być chirurgami? "To tak samo, jakby zapytać, czy człowiek powinien być chirurgiem"

"Czy kobiety powinny być chirurgami?" Kontrowersyjny program kongresu Towarzystwa Chirurgów Polskich
"Czy kobiety powinny być chirurgami?" Kontrowersyjny program kongresu Towarzystwa Chirurgów Polskich
Źródło: Marek Nowicki/Fakty TVN
Oto program kongresu Towarzystwa Chirurgów Polskich, który ma się odbyć 25 października. O godzinie 9:45 wystąpienie pod tytułem "Czy jestem zmęczona chirurgią". Godzina 10: "Kobiety i mężczyźni - kto w polskiej chirurgii jest bardziej pracowity, a kto bardziej uprzywilejowany?". O 10:15: "Dyskusja damsko-męska: czy kobiety powinny być chirurgami - za i przeciw". Zapytaliśmy o zdanie na ten temat kobiety, które już są chirurgami.

Towarzystwo Chirurgów Polskich zaproponowało w czasie swojego kongresu dyskusję "damsko-męską" pod tytułem "Czy kobiety powinny być chirurgami - za i przeciw." Wiele kobiet przeciera oczy ze zdumienia na tak postawione zagadnienie na poważnym ogólnopolskim kongresie.

- Ja nie do końca rozumiem zasadności pytania, ponieważ jesteśmy ludźmi. To tak samo, jakby zapytać, czy człowiek powinien być chirurgiem - komentuje chirurżka Dorota Świątek, lekarka rezydentka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.

- Nie powinniśmy patrzeć na płeć, tylko tutaj liczy się to, jaką kto chce posiąść wiedzę - mówi chirurżka Klara Zalewska, otorynolaryngolożka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.

Dyskusja, czy kobiety powinny być chirurgami, poprzedzona zostanie wykładem pod tytułem "Kobiety vs. Mężczyźni - kto w polskiej chirurgii jest bardziej pracowity, a kto bardziej uprzywilejowany". Ta kwestia może nie zostać jednak jednoznacznie rozstrzygnięta, bo cała sesja "Kobiety w chirurgii" potrwa zaledwie półtorej godziny.

- Nie bardzo rozumiem problemu: rola kobiet w chirurgii. Wydaje mi się, że gdyby mnie pani zapytała, czy kobieta może być drwalem, albo w masarni rozbierać tusze wołowe, tobym się pewnie zastanowiła - komentuje prof. Małgorzata Wierzbicka, chirurżka, otorynolaryngolożka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.

Prezes Towarzystwa Chirurgów Polskich przeprasza

Prezes Towarzystwa Chirurgów Polskich profesor Krzysztof Zieniewicz podkreśla, że współorganizatorkami debaty, która wzbudziła kontrowersje, są kobiety. - Niezasłużenie przyprawia się nam gębę mizogina. Nie ma to nic wspólnego ani z naszymi poglądami, ani z fundamentalnymi zasadami - przekonuje.

Jest jednak faktem, że zawód chirurga przez wiele lat był postrzegany jako typowa męska profesja, do której potrzeba silnych mężczyzn. To jednak przeszłość: dzięki rozwojowi medycyny nawet wymagające wysiłku fizycznego operacje ortopedyczne są w stanie wykonywać kobiety. Choćby przy wsparciu robotów chirurgicznych.

Poza tym chirurgia staje się coraz mniej inwazyjna, coraz bardziej liczy się precyzja, no i jak zawsze wiedza. To nie ma nic wspólnego z płcią. Ciąża też nie przeszkadza. Doktor Hannę Klimzę zastajemy w pracy, choć jest tuż przed rozwiązaniem.

- Już kończę pracę, ale tak, jestem w dziewiątym miesiącu ciąży i też uważam, że samo macierzyństwo nie przeszkadza nam w byciu chirurgiem, więc jeżeli tylko nie ma żadnych problemów ginekologicznych, można wykonywać normalnie zawód chirurga - mówi chirurżka dr Hanna Klimza, laryngolożka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.

W tej chwili niecałe trzydzieści procent członków Towarzystwa Chirurgów Polskich to panie. Tymczasem na studiach medycznych obecnie dominują kobiety, więc jest prawdopodobne, że niedługo te proporcje co najmniej wyrównają się.

Kontrowersyjne zapisy w tytułach modułów sesji zostaną zmienione. - Jeżeli mogę przeprosić za niefortunne sformułowania, to właśnie to czynię - mówi prof. Krzysztof Zieniewicz.

Czytaj także: