Zwiedzanie usłane... begoniami

200 tys. begonii potrzebnych było, aby ściągnąć turystów do osiemnastowiecznego zamku w Senefee w Belgii. Wolontariusze ułożyli tam z płatków kwiatowy dywan o powierzchni prawie 1,5 tys. metrów kwadratowych.

Ułożenie "dywanu" zajęło wolontariuszom ponad 11 godzin, ale przygotowania zaczęły się trzy dni wcześniej.

Begonie dostarczono z miasta Lochristie, na północy Belgii. Pomysłodawcą i głównym realizatorem projektu jest Mark Schauttet, który układaniem kwiatów zajmuje się już od prawie czterdziestu lat.

Dlaczego Begonie? Bo nie wymagają tyle wody, ile inne kwiaty i dzięki temu dłużej mogą cieszyć oczy widzów. Poza tym, są to jedne z najpopularniejszych kwiatów w Belgii.

- Begonie to nietypowy rodzaj kwiatów, wystarczy 90-procentowa. wilgotność, żeby wytrzymały na zewnątrz trzy, cztery dni - mówi Schauttet. - Poza tym występują w bardzo wielu kolorach, co dało nam więcej artystycznych możliwości - dodaje.

Organizatorzy spodziewają się ponad 40 tys. turystów.

Źródło: Reuters, TVN24

Czytaj także: