Liguryjska miejscowość Portofino wprowadziła zakaz zatrzymywania się w miejscach szczególnie popularnych do robienia zdjęć - informują media. Zakaz dotyczy spacerowiczów i ma pomóc uniknąć tworzenia się zatorów. Kolejne ograniczenia dotyczące tłumnie odwiedzających Włochy turystów wprowadzono również w alpejskim regionie Trydent-Górna Adyga.
Portofino to malownicza miejscowość na północy Włoch w regionie Liguria. Zamieszkiwana jest przez zaledwie kilkaset osób, ale w okresie letnim przybywają do niej liczne grupy turystów. Dużą popularność zyskała m.in. wśród gwiazd: na jej uliczkach widziani byli m.in. Steven Spielberg czy Rihanna. W miejscach ze szczególnie malowniczymi widokami turyści tłumnie korzystają z okazji do robienia zdjęć, zwłaszcza popularnych selfie.
ZOBACZ TEŻ: Wybrano najpiękniejsze miasteczko we Włoszech
Zakaz zatrzymywania się na selfie
Jednak zdaniem burmistrza Portofino Matteo Viavaca takie zachowanie turystów na ulicach miasteczka często blokuje ruch wśród pieszych i powoduje zatory. Dlatego też zdecydował o wprowadzeniu zakazu zatrzymywania się dla pieszych w szczególnie popularnych miejscach, o czym jako pierwszy 12 kwietnia poinformował brytyjski "The Times". Według burmistrza turyści, którzy przystają i zbyt długo przebywają w jednym miejscu, powodują komunikacyjny chaos, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Viavaca zdecydował w związku z tym, że w sezonie letnim - od Wielkanocy do 15 października - codziennie od godz. 10:30 do 18:00 w najpopularniejszych turystycznych obszarach powstaną dwie "strefy czerwone", w których będzie obowiązywał zakaz zatrzymywania się dla pieszych. Strefy te znajdują się między Piazza Martiri dell'Olivetta a nabrzeżem Calata Marconi oraz między głównym placem miejskim a publicznymi toaletami w pobliżu Molo Umberto I.
- Celem nie jest uczynienie tego miejsca bardziej ekskluzywnym, ale umożliwienie każdemu cieszenia się naszym pięknem - powiedział Viavaca w rozmowie z "The Times". - Chcemy uniknąć niebezpiecznych sytuacji spowodowanych przepełnieniem - dodał. Za złamanie zakazu grozi kara 275 euro, czyli równowartość ok. 1300 zł.
Włochy ograniczają liczby turystów
Portofino to kolejne miejsce we Włoszech, które w związku ze zbyt dużą liczbą odwiedzających decyduje się na wprowadzenie ograniczeń w ruchu turystycznym. W poniedziałek stacja CNN poinformowała, że ograniczenia takie wprowadził również alpejski region Trydent-Górna Adyga. Ustanowiono w nim limit osób, które mogą zarezerwować pobyt w tamtejszych miejscach noclegowych. Jednocześnie zakazano otwierania nowych miejsc oferujących noclegi za wyjątkiem tych powstających w miejsce kończących działalność.
Zgodnie z uchwałą przyjętą jeszcze we wrześniu, do 30 czerwca właściciele miejsc noclegowych w regionie Trydent-Górna Adyga muszą zgłosić lokalnym władzom, ile osób przyjęli w 2019 roku i w roku bieżącym nie będą mogli przekroczyć tej liczby. Dodatkowo, dla małych lokali przyjmujących do 40 gości, przewidziano łącznie dodatkowe 7 tys. miejsc noclegowych, które będą rozdysponowywane w zależności od potrzeb.
- Osiągnęliśmy limit naszych zasobów, mamy problemy z tłokiem, a miejscowi mają trudności ze znalezieniem miejsca do mieszkania - stwierdził w rozmowie z CNN Arnold Schuler, zajmujący się turystyką w regionie i jeden autorów nowych przepisów. Dodał, że region chce "zagwarantować (wysoką) jakość życia zarówno dla miejscowych, jak i dla turystów", co w ostatnich latach stawało się coraz trudniejsze. Według niego wieloletnia reputacja regionu jest zagrożona ze względu na rosnącą liczbę odwiedzających. - Turyści przyjeżdżają tu, aby wędrować i zobaczyć piękne miejsca, a nie znaleźć się w korku - wskazał. W 2022 roku Trydent-Górną Adygę odwiedziły łącznie 34 miliony osób.
Źródło: The Times, CNN, rainews.it, thrillist.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock