"Wiosna, wiosna, wiosna, ach, to Ty!" - śpiewał Marek Grechuta, wprawiając nas w doborowy nastrój. My teraz mamy na razie przeczucie wiosny, tymczasem Japończycy mają już pierwsze jej objawy. Oczy mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni cieszą już drzewa, które dały nieoficjalna nazwę ich krajowi.
Wszyscy Japończycy zawsze z niecierpliwością wyczekują pierwszych oznak nadchodzącej wiosny. Pojawienie się na drzewach pierwszych kwiatów oznacza, że na całego zawitała wiosna.
Okres kwitnienia wiśniowych drzew rozpoczyna się najpierw na Okinawie. Potem przez japońskie wyspy przetacza się fala, która na przełomie marca i kwietnia dociera do Kioto i Tokio. Potem kwiatowy front zmierza na północ i dopiero w maju dociera na Hokkaido.
Mieszkańcy Japonii z wielką uwagą oglądają prognozy pogody, gdzie informacje o kwitnących wiśniach to stały punkt programu. Gdy nadchodzi idealny moment - organizują tradycyjny pikniki, trwające często cały dzień i noc, połączone z podziwianiem Sakury - czyli właśnie kwitnących drzew wiśni.
- Uwielbiam te dni, kiedy świętuję z przyjaciółmi nadejście wiosny - mówi Megumi Kohara, 17-letni student biorący czynny udział w tegorocznym powitaniu nowej pory roku.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters