Wakacje w australijskim buszu. Drogie, bo na ratunek przyrody

 
Wolgan Valley Resort w Australii to 40 ekologicznych willi, gdzie nocleg kosztuje nawet 6 tys. dol.
Źródło: materiały prasowe

Ośrodek znajduje się na dawnym terenie wypasu bydła w australijskim buszu i za pieniądze swoich gości próbuje przywrócić do życia zdziesiątkowane gatunki roślin i zwierząt. Za to, że Wolgan Valley Resort jest "wizjonerem dbającym o ochronę dzikiej przyrody" magazyn "CN Traveler" przyznał mu tytuł "World Savers Awards 2011".

Laureatów wybrano we wrześniowym numerze magazynu. Na okładce aktorka Drew Barrymore w Afryce
Laureatów wybrano we wrześniowym numerze magazynu. Na okładce aktorka Drew Barrymore w Afryce

Luksusowy magazyn podróżniczy "CN Traveler" już po raz piąty wybrał laureatów wśród wizjonerów turystyki, którzy pomagają lokalnej społeczności i dbają o ochronę środowiska. W najbardziej prestiżowej kategorii "Wildlife" wygrał ośrodek Wolgan Valley Resort, który znajduje się w australijskim buszu (podzielił się zwycięstwem z firmą Lindblad Expeditions, organizującą rejsy statkami wycieczkowymi od Waszyngtonu po Galapagos).

Wolgan Valley Resort doceniono za to, że tak samo dba o swoich gości, jak o dzikie zwierzęta i rośliny wokół.

Ośrodek znajduje się w australijskim buszu, 120 km od Sydney. Wokół są góry Blue Mountains, których nazwa pochodzi od błękitnej mgły roztaczającej się nad okolicą. Teren należący do resortu ma wielkość 1,6 tys. hektarów – to dawne pastwiska wypasu bydła. Dlatego właściciele Wolgan Valley Resort próbują ożywić tę ziemię i wprowadzają na nowo gatunki roślin, które zostały zdziesiątkowane przez hodowlę.

Darwin byłby zachwycony

Australia ma najwyższy na świecie wskaźnik wymierania ssaków. Ośrodek utworzył więc siedliska "feral-free" w celu ochrony małych torbaczy, takich jak pademelons. Ponownie zasadził sosnę Wollemi, która należy do wymierających gatunków i przez to, że jest tak rzadka, miejsce jej występowania utrzymywane jest w Australii w tajemnicy. Dziś spacerując po okolicy - jak wymienia "CN Traveler" - można oglądać 132 gatunki kręgowców (w tym kangurów wallaroos), 96 gatunków ptaków i 3 rodzaje żab.

Każdy, kto jedzie tam na wakacje, ratuje przyrodę. Zysk z zakwaterowania idzie na ten cel, dlatego ceny nie są niskie – nocleg kosztuje od 1,6 do 5,9 tys. dolarów. A zatrzymać można się w jednej z 40 luksusowych willi, w których prąd jest dzięki 100 panelom słonecznym, a woda dzięki wiatrakom pompującym ją ze studni. Basen wypełniony jest deszczówką.

Atrakcje w australijskim buszu w Wolgan Valley Resort (fot. materiały prasowe)
Atrakcje w australijskim buszu w Wolgan Valley Resort (fot. materiały prasowe)

"Bez wątpienia młody Karol Darwin, który odwiedził dolinę w 1836 roku podczas podróży odkrywającej historię naturalną Australii, dziś byłby zachwycony" – napisał "CN Traveler" doceniając wszystkie ekologiczne zabiegi Wolgan Valley Resort, przyznając mu tytuł "World Savers Awards 2011"

am//gak

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: