- To na pewno jedna z moich wymarzonych zdobyczy - tak 12-letnia Aryanna Gourdin podpisała zdjęcie, na którym pozuje nad martwą zebrą. Kontrowersyjna sesja nastolatki ściągnęła na nią lawinę krytyki.
Młoda dziewczyna i jej ojciec, Eli Gourdin, podróżowali przez Afrykę Południową, polując na dzikie zwierzęta. Aryanna na swoim profilu na Facebooku "Braids and Bows" podzieliła się z internautami zdjęciami z tej wyprawy. Na fotografiach widać dziewczynę i jej "zdobycze" - jak twierdzi w podpisach.
Nastolatka pozuje z martwymi zwierzętami i bronią, najprawdopodobniej użytą do ich zabicia. O postach zrobiło się głośno na całym świecie po emisji materiału telewizji ABC News, w którym dziewczyna i jej ojciec opowiadali o kontrowersjach wokół swojego hobby.
"Wymarzona" zebra
- To na pewno jedna z moich wymarzonych zdobyczy - tak Aryanna podpisała zdjęcie z martwą zebrą.
Na te słowa szybko odpowiedzieli internauci, którzy nie szczędzili dziewczynie słów krytyki. - Mam nadzieję, że szybko wydoroślejesz i dostrzeżesz, że te zwierzęta są niewinnymi ofiarami niesprawiedliwej brutalności - napisał jeden z internautów. - Nie jesteś prawdziwym myśliwym, zabijasz dla sportu, to morderstwo - dodał inny. - Jesteś 12-letnią morderczynią - mogła przeczytać pod swoim postem Aryanna.
W sumie internauci zostawili pod zdjęciami kilkadziesiąt tysięcy, w większości nieprzychylnych, komentarzy.
Przeprasza, ale...
- Moje ostatnie zdjęcie mogło obrazić uczucia niektórych. Odbyłam swoją lekcję, przepraszam - wyznała we wpisie na Facebooku nastolatka. Ojciec dziewczyny tłumaczył w rozmowie z ABC, że mięso z zabitych przez nich zwierząt posłużyło do nakarmienia sierot z lokalnej wioski.
Pomimo fali krytyki, z którą spotkała się dwunastolatka, dziewczyna podkreśliła w wywiadzie dla ABC, że nie ma zamiaru rezygnować ze swojego hobby.
- Jestem myśliwym i niezależnie od tego, co ludzie o mnie powiedzą, nie mam zamiaru przestać - powiedziała Aryanna.
Autor: mkw/ja / Źródło: nydailynews.com, ABC News
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Aryanna Gourdin