Egzemplarz książki "Historia Stanów Zjednoczonych" ("A History of the United States") został zwrócony do kalifornijskiej biblioteki St. Helena Public Library po ponad 96 latach przetrzymania. W związku z wprowadzoną przed czterema laty nową polityką dotyczącą zwrotów, mężczyzna który ją oddał, nie musiał uiszczać żadnej kary. Obecnie pracownicy placówki usiłują ustalić historię książki.
Informacją o niecodziennym zwrocie książki podzieli się w piątek w mediach społecznościowych pracownicy St. Helena Public Library. "Jakie to cudowne! 96 lat temu ktoś wypożyczył tę książkę z naszej biblioteki. To tylko pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by dokonać zwrotu" - napisali wówczas. Szczegóły wyjątkowo spóźnionego zwrotu opisał we wtorek portal Sky News.
Książka, którą oddający przyniósł w ubiegłym tygodniu do St. Helena Public Library, to jeden z egzemplarzy "A History of the United States", autorstwa amerykańskiego historyka Bensona Lossinga. Najpewniej pochodzi ona z 1881 roku. W jej wnętrzu znaleziono kartki informujące o tym, że "książka może być wypożyczona przez dwa tygodnie", a za "jej zgubienie lub jakiekolwiek zniszczenia należy zapłacić". Oryginalny termin jej zwrotu upłynął dokładnie 27 lutego 1927 roku.
Po niemal 100 latach przetrzymania zwrócono książkę do biblioteki
Mężczyzna, który po 96 latach opóźnienia oddał książkę, nie podzielił się z pracownikami informacjami na temat tego, jak wszedł w jej posiadanie, ani kim jest. Początkowo obsługa biblioteki nie zdawała sobie nawet sprawy, z tego jak wiekowy egzemplarz został im właśnie zwrócony - przyznała w rozmowie ze stacją telewizyjną CBS13 dyrektorka placówki Chris Krieden. Teraz są oni jednak zdania, że egzemplarz może być jedną z 540 pozycji, które stanowiły pierwotny księgozbiór placówki, gdy została ona otwarta w 1892 roku.
Sky News zauważa, że - mimo niemal 100 letniego opóźnienia - mężczyzna nie musiał uiszczać żadnej kary za przetrzymanie książki, te zostały bowiem w St. Helena Public Library zniesione wraz z wprowadzeniem nowej polityki zwrotów w 2019 roku. Gdyby obowiązywały, za każdy dzień spóźnienia naliczana byłaby opłata w wysokości 5 centów, co po ponad 35 tysiącach dni przełożyłoby się na karę w wysokości 1765 dolarów.
Źródło: Sky News, CBS13
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/@sthelenapubliclibrary