Eleanor Monninger była w ostatniej klasie liceum, kiedy w 1942 roku jej brat został objęty mobilizacją. Amerykanka musiała przerwać edukację, by zastąpić go na rodzinnej farmie. Gdy wojna się skończyła, kobieta wielokrotnie myślała o powrocie do szkoły. Wstydziła się jednak zasiąść w jednej ławce z młodszymi uczniami – opisuje "Washington Post".
Jak podaje dziennik, kobieta wyszła później za mąż i podjęła pracę. Dyplom nie był jej potrzebny. Zdarzały się jednak chwile, w których jej go brakowało. Jedną z nich było pięćdziesięciolecie ukończenia szkoły przez jej rocznik, na które nie została zaproszona ze względu niedokończenie nauki.
ZOBACZ TEŻ: Dzieci wywalczyły dyplom dla ojca. 102-latek: niech żyje życie!
99-letnia Eleanor Monninger odebrała dyplom ukończenia szkoły
Przed rokiem siostrzeńcy sędziwej już Monninger zgłosili się do lokalnego kuratorium z prośbą o wystawienie dyplomu ciotce, która zawsze żałowała, że nie udało się jej skończyć szkoły - relacjonuje "Washington Post". Początkowo zdawało się, że nie będzie to możliwe ze względu na sztywne regulacje dotyczące wydawania dyplomów. Ostatecznie znaleziono jednak rozwiązanie.
Okazało się, że zgodnie z prawem stanowym istnieje możliwość wystawienia dyplomu ukończenia szkoły uczniom, którzy nie dokończyli nauki ze względu na konieczność zaangażowania się w wysiłek wojenny. Taki też dyplom 99-latka odebrała w sobotę. Jej udział w ceremonii rozdania dyplomów został nagrodzony gromkimi brawami. - Od kiedy tu pracuję, nie słyszałem takich wiwatów - ocenił reakcję publiczności kurator okręgu Patrick Twomey.
ZOBACZ TEŻ: 91-letni student właśnie uzyskał 15. dyplom. Tym razem został magistrem kryminologii
Autorka/Autor: jdw//am
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: The Washington Post/X