W dużych samolotach pasażerskich znajdują się ukryte miejsca przeznaczone wyłącznie dla załogi. Pasażerowie nie mają do nich wstępu, niełatwo z resztą zauważyć wejścia. Wszystko po to, aby przebywający w nich piloci lub personel pokładowy mogli odpocząć w trakcie lotu. A miejsca te bywają według nich wygodniejsze niż miejsca w pierwszej klasie.
Samoloty szerokokadłubowe to najczęściej duże maszyny służące do odbywania dalekich, wielogodzinnych podróży. W tego typu maszynach obowiązkowo znajdują się miejsca ukryte przed pasażerami i dostępne jedynie dla personelu pokładowego - to tak zwane przedziały wypoczynkowe załogi.
Hotele kapsułowe
Wejścia do miejsc przeznaczonych wyłącznie dla załóg samolotów pasażerskich są zaprojektowane w ten sposób, aby nie zwracały na siebie uwagi pasażerów. - Przechodzący obok pasażer prawdopodobnie pomyśli, że to jakaś szafka - mówi cytowana przez CNN Susannah Carr, stewardessa United Airlines. Kobieta nie chce zdradzać jednak zbyt wielu szczegółów o tym, jak wygląda wchodzenie do tych miejsc. - To trochę jak z Disneyem, trzymamy magię za zamkniętymi drzwiami - tłumaczy swoją powściągliwość.
Trochę więcej wiadomo natomiast o tym, jak te miejsca wyglądają wewnątrz. Niektórym mogą przypominać hotele kapsułowe: są ciasne i pozbawione okien. Nie oznacza to jednak, że źle się w nich wypoczywa. - Mogą być całkiem wygodne - mówi Susannah Carr. - Są w nich miękkie materace, wentylacja zapewniająca cyrkulację powietrza i kontrolę temperatury, dostajemy także pościel, zwykle podobną do tej używanej w klasie biznes podczas naszych lotów międzynarodowych - wskazuje Carr.
Jej zdaniem miejsca przeznaczone dla załogi pod pewnymi względami przewyższają miejsca dla pasażerów klasy biznes, a nawet pierwszej klasy. - Mogą być szersze niż siedzenia w pierwszej klasie i jak dla mnie, w zależności od samolotu, mają więcej miejsca na nogi - mówi stewardessa. - Ale to jednak koja, więc niekoniecznie masz dużo miejsca na głowę i oczywiście nie masz prywatności. A jeśli masz klaustrofobię, na pewno da ci się we znaki - dodaje.
Członkowie personelu pokładowego podczas lotów długodystansowych zwykle spędzają co najmniej 10 procent planowanego czasu lotu w miejscach odpoczynku.
ZOBACZ TEŻ: "To jak wręczenie kluczyków do samochodu pijanemu". Środowisko pilotów krytykuje słowa szefa Wizz Air
Ukryte miejsca w samolocie
Lokalizacja ukrytych miejsc jest różna w zależności od modelu samolotu. W nowszych maszynach, takich jak Airbus 350 czy Boeing 787 Dreamliner, miejsca wypoczynku dla pilotów znajdują się nad miejscami pierwszej klasy. W starszych samolotach bywają umieszczone koło ładowni lub po prostu z tyłu w kabinie pilotów. Oddzielne miejsce wypoczynku posiada również personel pokładowy, które zwykle umieszczone jest w tylnej części samolotu - tam, gdzie przygotowywane jest jedzenie i napoje dla pasażerów.
Linie lotnicze mają wpływ na konfigurację miejsc przy zakupie samolotu, ale lokalizacja miejsc wypoczynku dla załogi określana jest przede wszystkim przez organy regulacyjne, takie jak amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) czy Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA).
Ich przepisy nakazują m.in. aby kabiny dla załogi znajdowały się w miejscach, w których nieprzyjemny hałas, zapachy i wibracje mają minimalny wpływ na sen. Muszą również posiadać one regulację temperatury oraz światła. Regulacje ustanawiają także minimalne rozmiary tych miejsc, np. według FAA każde miejsce do spania musi mieć wymiary nie mniejsze niż 198 na 76 centymetrów oraz co najmniej metr sześcienny przestrzeni wokół siebie. Zapewniona ponadto musi być wspólna przestrzeń do przebierania się o powierzchni minimum 1,8 metra sześciennego.
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock