Od kilku dni cała Rosja żyje historią przyjaźni tygrysa Amura i koziołka Timura z Parku Safari pod Władywostokiem, który początkowo miał stać się kolacją dla drapieżnika. Ostatecznie uniknął skonsumowania, a wręcz stał się nieodłącznym kompanem tygrysa. Część ekspertów twierdzi, że prędzej czy później historia zakończy się "tragedią", inni zauważają, że osamotnione dotąd zwierzęta może połączyć więź nie tylko czysto przyjacielska.
- Nie należy przenosić na zwierzęta ludzkiej terminologii powieści romantycznych, ale między tą parą może dojść do różnych sytuacji, w tym nawet do kontaktów seksualnych - powiedział w rozmowie z rosyjskim dziennikiem "Moskowskij Komsomolec" biolog Władimir Krewer, kierownik rosyjskiego programu ds. zachowania różnorodności biologicznej prowadzonego przez Światowy Fundusz na rzecz Przyrody (WWF).
Tygrys syty, i kozioł cały
Jak podkreśla ekspert, dopóki tygrys jest syty, kozioł będzie cały.
Ekspert w rozmowie z "Moskowskim Komsomolcem" podkreśla, że znane są przypadki, gdy z niejasnych powodów nawet głodny drapieżnik nie postrzega innych zwierząt jako potencjalną zdobycz. Nie są jednak znane mechanizmy takich zachowań, nie można też przewidzieć zachowania wielkiego kota. To zależy od inteligencji konkretnego zwierzęcia - podkreślił Władimir Krewer.
- Jednocześnie znane są przypadki, w których między zwierzętami różnych gatunków dochodzi do prób aktów seksualnych, wynika to czasem z potrzeby dominacji lub rozładowania napięcia" - przypomina "Moskowskij Komsomolec".
Beczenie i ryczenie
Na razie pracownicy Parku Safari bacznie obserwują zachowanie obu zwierząt i codziennie relacjonują na stronie, co się u nich dzieje, a także publikują nagrania z życia nietypowej pary. Napisali m.in. o tym, że gdy przyjaciele zostali rozdzieleni na dłużej, kozioł beczał i przestał jeść, a tygrys donośnie ryczał.
- Amur i Timur nocują oddzielnie, a całe dnie spędzają razem, spacerując po parku. Nie planujemy ich rozdzielać - podkreślił dyrektor parku Safari Dmitrij Mieziencew w rozmowie z agencją TASS.
Opowiedział również, że zanim Timur trafił na teren zajmowany przez tygrysa Amura, spędził w parku około miesiąca. Został kupiony prawdopodobnie od któregoś z lokalnych mieszkańców i został wpuszczony na wybieg drapieżnika jako żywy pokarm, na który tygrys miał zapolować.
29 listopada Amur przestał być karmiony kozami - teraz poluje na króliki.
Autor: asz/ja / Źródło: mk.ru, safaripark25.ru, lenta.ru