Drogowcy z Irkucka, którzy postanowili zaszaleć na swych ryczących maszynach na miejskiej ślizgawce, będą mieli dyscyplinarne postępowanie. Stracą premie, a ich przełożony poniesie jeszcze dotkliwszą karę - zapłaci za zabawę pracowników stanowiskiem.
- Za wykorzystanie służbowego transportu w sposób niezgodny z przeznaczeniem poniosą odpowiedzialność dyscyplinarną i będą pozbawieni premii - oświadczył Radik Farazutdinow, dyrektor generalny "Irkuckawtodora", miejskiej firmy będącej właścicielem maszyn. Jak dodał, "naczelnik kolumny transportu, w której pracują te osoby, zostanie zwolniony ze stanowiska".
Źródło: newsru.com
Źródło zdjęcia głównego: (YouTube)